Biała-Podlaska: Włamał się do autobusu i ukradł… apteczkę

Rozkład jazdy:

1. Jakiego przedmiotu dokonał kradzieży 38-letni mężczyzna w Białej Podlaskiej?
2. Jakie tłumaczenie podał mężczyzna po zatrzymaniu przez policję?
3. Jaką karą zagrożona jest kradzież z włamaniem, której dopuścił się zatrzymany?

W niedzielne przedpołudnie

dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pozostawionym na Placu Wolności przedmiocie przypominającym apteczkę samochodową. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy, którzy zabezpieczyli pakunek i sprawdzili, czy nie stwarza zagrożenia dla osób postronnych. Przeglądając zapisy miejskiego monitoringu, policjanci zauważyli mężczyznę pozostawiającego apteczkę w środku nocy.

Dzięki monitoringowi funkcjonariusze rozpoznali na nagraniu 38-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej. Po ustaleniu jego miejsca pobytu, mężczyzna został zatrzymany. Z relacji zatrzymanego wynikało, że poprzedniego wieczora spożywał alkohol. Wracając do domu, zauważył zaparkowany autobus, z którego zabrał apteczkę. Następnie pozostawił ją w centrum miasta, ponieważ uznał, że nie jest mu potrzebna.

Z ustaleń policjantów wynika, że sprawca włamał się do autobusu, siłowo otwierając drzwi. Wartość skradzionej apteczki została oszacowana na ponad 200 złotych. Mężczyzna usłyszał zarzuty i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.

„Bez względu na wartość skradzionego mienia, takie zachowania są niedopuszczalne i spotkają się z odpowiednią reakcją organów ścigania. Apelujemy do mieszkańców o rozwagę i odpowiedzialność” – powiedziała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.