Czeskie lokomotywy 380 jak polskie EP09. Już nie będą potrzebne

Rozkład jazdy:

1. Dlaczego České dráhy uznały lokomotywy serii 380 za nieperspektywiczne i planują ich sprzedaż?
2. Jakie znaczenie dla międzynarodowych połączeń kolejowych będzie miało wprowadzenie lokomotyw Vectron na trasę Praga – Linz?
3. Czy modernizacja lokomotyw serii 151 okaże się opłacalna i pozwoli im pozostać w eksploatacji?

Koniec ery „trzysta osiemdziesiątek”

Rzecznik ČD, Petr Šťáhlavský, potwierdził, że spółka nie przewiduje dalszej eksploatacji lokomotyw serii 380. Najprawdopodobniej zostaną one wystawione na sprzedaż na rynku wtórnym. Spośród pierwotnie zakupionych 20 maszyn, obecnie sprawnych jest jedynie 18. Dwie zostały wyłączone – lokomotywa 380.004 po wypadku na Słowacji oraz 380.017, uszkodzona w maju w praskim depocie, gdy spadła do toczni.

Obecne zapotrzebowanie przewoźnika nie wymaga jednak nawet tych 18 lokomotyw – do obsługi pociągów potrzebnych jest jedynie 12 sztuk, a w rozkładzie jazdy na rok 2026 liczba ta spadnie do zaledwie siedmiu maszyn w planowych kursach. Łącznie, wraz z rezerwami, ČD będą potrzebowały około dziesięciu lokomotyw tej serii.

Brak ETCS przesądza o przyszłości

Jednym z powodów rezygnacji z dalszej eksploatacji lokomotyw 380 jest brak wyposażenia w system ETCS. Instalacja urządzeń spełniających europejskie normy bezpieczeństwa byłaby, zdaniem przewoźnika, zbyt kosztowna. Z kolei Vectrony od Siemensa posiadają wymagane systemy i lepiej odpowiadają na potrzeby rynku.

– Łącznie będziemy dysponować ponad setką lokomotyw Vectron w różnych wersjach. Ich wprowadzenie na trasę Praga – České Budějovice – Linz przewidujemy już w 2026 roku – zapowiedział na łamach zdopravy.cz rzecznik.

Niepewny los „bananów”

Czeski portal dodaje, że obok serii 380, w centrum uwagi pozostają także lokomotywy serii 151, znane potocznie jako „banány”. Początkowo ogłoszono ich całkowite wycofanie, jednak wkrótce pojawiły się rynkowe konsultacje dotyczące możliwej modernizacji, obejmującej instalację ETCS i przystosowanie do pracy dwusystemowej. Jak ujawnił Šťáhlavský, obecnie analizowana jest ekonomiczna opłacalność tego rozwiązania, a ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.