PKS Nova odpowiada na zarzuty związkowców. W tle konsolidacja baz i sprzedaż nieruchomości

Rozkład jazdy:

Konflikt polityczny i medialny

„Wnioski i zarzuty przedstawione w piśmie są bezpodstawne. Nie ma mowy o zastraszaniu pracowników” – przekazało PKS Nova. Spółka podkreśliła, że związki zawodowe były regularnie zapraszane do rozmów, jednak na ostatnim spotkaniu wzięła udział jedynie nieliczna grupa przedstawicieli. Zamiast dialogu przy stole, jak twierdzi spółka, organizacje związkowe postawiły na konflikt medialny, co według władz firmy szkodzi atmosferze w zakładzie.

PKS Nova odniosła się również do kontrowersyjnej decyzji o sprzedaży baz w Łomży, Zambrowie i Wysokiem Mazowieckiem. Jak tłumaczy zarząd:

„Remont starych baz kosztowałby ok. 4–5 mln zł i nie rozwiązałby problemów, bo miesięczne koszty ich utrzymania sięgają ok. 90 tys. zł. Budowa jednej, nowoczesnej bazy obniży wydatki nawet o 75% i zapewni pracownikom komfortowe warunki”.

Zapowiedziano również, że wizualizacje nowej bazy zostaną zaprezentowane w sierpniu, a lokalizacja zostanie ujawniona po zakończeniu analiz. Zarząd zapewnia, że nie planuje redukcji zatrudnienia, a konsolidacja ma jedynie usprawnić działanie firmy i poprawić standard pracy.

Elektrobusy i finanse

Związkowcy sugerowali, że pieniądze ze sprzedaży nieruchomości zostaną przeznaczone na wkład własny do projektów zakupu autobusów elektrycznych i że projekty te są zagrożone. PKS Nova stanowczo temu zaprzecza:

„Zdecydowanie dementuję również plotki o rzekomym zagrożeniu projektów zakupu autobusów elektrycznych. Wkład własny został jasno określony już na etapie wniosku, projekt jest realizowany zgodnie z planem” – poinformował zarząd.

Związkowcy nie odpuszczają

Mimo stanowiska spółki, napięcie wśród pracowników i związków zawodowych rośnie. Przedstawiciele związków twierdzą, że prezes „kłamie w każdej sprawie”, doprowadza do zapaści finansowej, a sprzedaż majątku to „manewr ratunkowy dla utrzymania stołka”. Jednocześnie zarzucają brak rzetelnej informacji o planach zarządu i pomijanie pracowników w kluczowych decyzjach.

„Już się nie boimy. Sprawy zaszły za daleko” – mówili związkowcy w rozmowie z redakcją DDP24.pl

Niestety sytuacja wokół PKS Nova zaczyna przybierać polityczny charakter. Radni województwa z Prawa i Sprawiedliwości wnioskują o zwołanie nadzwyczajnej sesji sejmiku w sprawie przyszłości spółki oraz planów sprzedaży majątku i utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców. Sprawa będzie analizowana przez władze województwa, a marszałek Łukasz Prokorym już zaprzeczył planom tworzenia centrum. Związkowcy tymczasem zapowiadają, że nie wykluczają strajku, jeśli ich głos dalej będzie ignorowany.

Naszym zdaniem: Pracownicy, związki zawodowe, samorządowcy i zarząd PKS Nova – każda z tych stron przedstawia diametralnie różne wizje rozwoju firmy. Zarząd patrzy w przyszłość; związkowcy w przeszłość. W centrum pozostają nie tylko kwestie ekonomiczne, ale i społeczne – miejsca pracy, standardy zatrudnienia, transparentność decyzji i zaufanie.