Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Śląskie: Wypadek autobusu w Pruchnej: Gwałtowny manewr z lądowaniem w rowie

infobus
14.11.2025 06:02
0 Komentarzy

13 listopada 2025 roku, około godziny 16:30, w miejscowości Pruchna doszło do poważnie wyglądającego zdarzenia drogowego z udziałem autobusu komunikacji regionalnej.

Na ulicy Katowickiej, w rejonie zwężenia jezdni, pojazd z pasażerami wypadł z drogi i zsunął się do rowu.

Rozkład jazdy

  1. Dlaczego kierowca autobusu w Pruchnej zjechał do rowu?
  2. Ilu pasażerów znajdowało się w autobusie podczas zdarzenia?
  3. Jakie działania podjęły służby po wypadku?
Wypadek autobusu w Pruchnej. Kierowca zjechał do rowu, by uniknąć zderzenia
Wypadek autobusu w Pruchnej. Kierowca zjechał do rowu, by uniknąć zderzenia / fort. Policja

20 pasażerów na pokładzie

Według wstępnych ustaleń policji, kierowca autobusu przewożącego ok. 20 pasażerów nie zachował odpowiedniego odstępu od jadącego przed nim samochodu osobowego. Gdy osobówka zatrzymała się przed zwężeniem drogi – jednym z tych, które kierowcy znają aż za dobrze z dróg wojewódzkich – prowadzący autobus, chcąc uniknąć zderzenia, wykonał gwałtowny manewr i … wylądował w rowie

Na miejsce natychmiast wezwano policję, straż pożarną oraz zespoły ratownictwa medycznego. Większość pasażerów nie odniosła poważnych obrażeń, choć relacje świadków mówią o panice i szoku. Niestety, dwoje dzieci – roczne oraz 15-letnie – zostało przetransportowanych do szpitala pediatrycznego. Lekarze nie informują o zagrożeniu życia, ale zdecydowali o obserwacji i dalszych badaniach.

Na miejscu pracowała policja drogowa, która bada dokładne przyczyny zdarzenia. Sprawdzane są m.in. okoliczności gwałtownego hamowania samochodu osobowego, reakcja kierowcy autobusu oraz stan techniczny pojazdu. Niewykluczone, że problemem mogła być również ograniczona widoczność, zła geometria skrzyżowania lub po prostu – jak często w takich przypadkach – drogowa prowizorka z oznakowaniem rodem z PRL-u.

Na czas działań służb wprowadzono ruch wahadłowy, a funkcjonariusze kierowali ruchem, starając się zminimalizować utrudnienia.

Komentarze