Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Katastrofa kolejowa w Pezinku koło Bratysławy. Kilkadziesiąt osób rannych

inforail
10.11.2025 10:30
0 Komentarzy

W niedzielę doszło do poważnej katastrofy kolejowej w miejscowości Pezinok, niedaleko Bratysławy. W wyniku zderzenia dwóch pociągów rannych zostało kilkadziesiąt osób, z czego jedenaście trafiło do szpitali w Bratysławie.

Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych.

Rozkład jazdy:

  1. Co było bezpośrednią przyczyną katastrofy kolejowej w Pezinku i jakie są wstępne ustalenia słowackich kolei?
  2. Jakie były skutki zderzenia pociągów ekspresu TATRAN i składu Nitra–Bratysława dla pasażerów i infrastruktury?
  3. Jakie działania podjęły władze Słowacji po wypadku i jakie kroki planuje rząd w celu wyjaśnienia przyczyn katastrofy?
Słowacja/ W pobliżu Bratysławy doszło do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich
Słowacja/ W pobliżu Bratysławy doszło do zderzenia dwóch pociągów pasażerskich

Ekspres TATRAN najechał na pociąg relacji Nitra–Bratysława

Do wypadku doszło, gdy ekspres TATRAN, jadący z Koszyc do Bratysławy, najechał na tył pociągu regionalnego Nitra–Bratysława. W obu składach znajdowało się łącznie około 800 pasażerów.

Według wstępnych ustaleń jeden z pociągów zignorował czerwone światło na semaforze, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy – poinformował Ivan Bednarik, szef słowackich kolei ŽSR (Železnice Slovenskej republiky).

– Załogi obu pociągów wyszły z wypadku bez szwanku i współpracują z policją, kolejarzami oraz ratownikami – przekazał Bednarik.

Brak alkoholu i narkotyków u maszynistów

Przeprowadzone testy na obecność alkoholu i narkotyków u maszynistów obu składów dały wynik negatywny. Jak poinformowano, odcinek, na którym doszło do zderzenia, wyposażony jest w nowoczesny system bezpieczeństwa ETCS (European Train Control System). Nie jest jednak jasne, czy w chwili wypadku system ten był aktywny w obu pociągach.

Prawdopodobnie starsza lokomotywa z silnikiem diesla, prowadząca jeden ze składów, nie była przystosowana do korzystania z systemu ETCS, co mogło mieć wpływ na przebieg zdarzenia.

Siła zderzenia i skutki wypadku

Początkowe doniesienia mówiły o czołowym zderzeniu pociągów i dużej liczbie ofiar. Informacje te zostały jednak szybko sprostowane. Katastrofa miała charakter najechania jednego pociągu na drugi, a nie zderzenia czołowego.

Według szefa słowackich kolei, w momencie zderzenia ekspres TATRAN poruszał się z prędkością około 100 km/h, choć na stacji Pezinok mógł wcześniej osiągać nawet 140 km/h.

– Gdyby do kolizji doszło przy pełnej prędkości, mielibyśmy do czynienia z tragedią – powiedział Bednarik. – Na szczęście nie ma ofiar śmiertelnych, a obrażenia większości pasażerów nie są poważne.

Składy nie wykoleiły się, co znacząco ograniczyło skalę zniszczeń.

Pomoc dla rannych i reakcja władz

Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano zespoły ratownicze, policję i straż pożarną. Minister spraw wewnętrznych Słowacji Matusz Szutaj Esztok, obecny na miejscu katastrofy, poinformował, że jedenaście osób zostało hospitalizowanych, a kilkudziesięciu pasażerom udzielono pomocy medycznej na miejscu.

Według ratowników medycznych, większość poszkodowanych odniosła stłuczenia i lekkie złamania.

Rząd zwołał nadzwyczajne posiedzenie

Premier Robert Fico zapowiedział, że w poniedziałek rano zwoła nadzwyczajne posiedzenie rządu, poświęcone przyczynom i skutkom katastrofy.

To kolejny poważny wypadek kolejowy na Słowacji w ostatnich tygodniach. Miesiąc temu, na wschodzie kraju, w miejscowości Jablonov nad Turniou w powiecie Rożnava, doszło do czołowego zderzenia dwóch pociągów pośpiesznych. Wówczas rannych zostało ponad 70 osób, również bez ofiar śmiertelnych.

Dochodzenie w toku

Służby techniczne i prokuratura wszczęły śledztwo mające ustalić, dlaczego maszynista pociągu ekspresowego nie zatrzymał się przed semaforem, oraz czy system ETCS działał prawidłowo.

Na miejscu pracują eksperci z zakresu bezpieczeństwa kolejowego, którzy zabezpieczają dane z rejestratorów pokładowych.

Katastrofa w Pezinku będzie przedmiotem szczegółowych analiz zarówno słowackich kolei, jak i europejskich instytucji transportowych, ponieważ doszło do niej na jednym z najważniejszych odcinków transeuropejskiego korytarza kolejowego prowadzącego przez Bratysławę.

Komentarze