Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Morawiecki: Do CPK jedźmy wolniej, ale polskim pociągiem

inforail
04.10.2025 16:30
0 Komentarzy

Były premier Mateusz Morawiecki skrytykował w mediach społecznościowych aktualną wizję rozwoju Kolei Dużych Prędkości (KDP) realizowaną przez rząd i spółkę Centralny Port Komunikacyjny.

W jego ocenie planowane zmiany w projekcie linii „Y”, łączącej Warszawę z Poznaniem i Wrocławiem, doprowadzą do drastycznego wzrostu kosztów inwestycji, a jednocześnie przyniosą jedynie niewielką poprawę czasu przejazdu i ograniczą dostępność transportu kolejowego dla wielu regionów.

Rozkład jazdy:

  1. Jakie argumenty Mateusz Morawiecki przedstawił przeciwko budowie linii Kolei Dużych Prędkości w wariancie 350 km/h?
  2. Ile wynosi szacowany koszt budowy linii „Y” łączącej Warszawę z Poznaniem i Wrocławiem według byłego premiera?
  3. Dlaczego Morawiecki uważa, że obecny projekt KDP może pogłębić wykluczenie komunikacyjne mniejszych miast?
EZT 200 km/h dla RegioJet wiz. PESA
EZT 200 km/h dla RegioJet wiz. PESA

„15 minut szybciej – miliardy drożej”

Według Morawieckiego, obecna wersja projektu zakłada budowę linii przystosowanej do prędkości 350 km/h, co generuje ogromne koszty przy niewielkich korzyściach czasowych. Jak podkreśla były premier, zysk w postaci skrócenia podróży o 15 minut nie jest wart miliardów złotych więcej, które pochłonie realizacja projektu w nowym wariancie.

– Czy naprawdę warto płacić dodatkowe miliardy Niemcom czy Francuzom, by zyskać tylko kwadrans? – pyta Morawiecki.

Jego zdaniem, podwyższenie prędkości eksploatacyjnej wiąże się także z dodatkowymi kosztami eksploatacyjnymi, droższym taborem i większym zużyciem energii.

72 miliardy złotych za linię „Y” – bez taboru

Z informacji przekazanych przez byłego premiera wynika, że koszt budowy linii „Y” łączącej Warszawę z Poznaniem i Wrocławiem, bez uwzględnienia zakupu taboru, szacowany jest obecnie na 72 miliardy złotych. Sam odcinek Warszawa – Łódź w wariancie 350 km/h miałby kosztować około 8 miliardów złotych, podczas gdy linia zaprojektowana na 250 km/h byłaby znacznie tańsza.

Morawiecki przypomniał, że pierwotny projekt przygotowany za jego rządów zakładał prędkość maksymalną 250 km/h, uznawaną za najbardziej efektywną kosztowo i organizacyjnie. Według niego takie rozwiązanie pozwalałoby na objęcie siecią większej liczby miast oraz udział w budowie polskich przedsiębiorstw, które dysponują technologiami wystarczającymi do realizacji takiej inwestycji.

Krytyka koncentracji inwestycji na metropoliach

Były premier zwraca uwagę, że obecna koncepcja KDP koncentruje się na największych ośrodkach miejskich, takich jak Warszawa, Łódź, Poznań czy Wrocław, pozostawiając mniejsze miejscowości w cieniu. W jego opinii to błędny kierunek, który prowadzi do pogłębienia wykluczenia komunikacyjnego i ograniczenia potencjału rozwojowego mniejszych regionów.

– Rząd forsuje wariant „superszybki”, ale tylko dla wybranych, opłacalny dla nielicznych. Reszta Polski zostaje w cieniu – zaznaczył Morawiecki.

Apel o „mądrą budowę” i udział polskich firm

Były premier podkreślił, że nowa infrastruktura kolejowa i tak może być przystosowana do wyższych prędkości w przyszłości, jednak w pierwszej kolejności należy skupić się na budowie efektywnej i szeroko dostępnej sieci.

– Nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy w przyszłości jeździli 350 km/h po całej Polsce. Najpierw jednak zbudujmy podstawy i zróbmy to mądrze – apeluje Morawiecki.

Na zakończenie podkreślił, że jego wizja rozwoju kolei obejmuje nie tylko duże metropolie, ale również mniejsze miasta i polskie przedsiębiorstwa.

– Mówimy „tak” dla rozwoju, ale nie tylko wielkich miast – zaznaczył, używając hasztagu #TAKdlaRozwoju.

Komentarze