Wiemy, jak teraz wyglądają łódzcy kontrolerzy biletów MPK. Z kamerami nasobnymi
13 listopada 2025 roku w MPK Łódź zaszła największa zmiana w polityce kontroli biletów od lat. Każdy z 61 kontrolerów został wyposażony w kamerę nasobną rejestrującą dźwięk i obraz podczas kontroli.
Cel: zwiększyć bezpieczeństwo i przejrzystość. Dla pasażerów oznacza to koniec sporów typu „słowo przeciwko słowu”. Dla MPK – szansę na odbudowę zaufania i profesjonalizację usług.
Rozkład jazdy:
- Po co MPK Łódź wprowadziło kamery nasobne dla kontrolerów?
- Jak długo będą przechowywane nagrania z kamer?
- Ile kosztował system kamer wdrożony przez MPK Łódź?
Kamery, mundury i archiwizacja – kontrola 2.0
Nowe kamery, wzorowane na tych używanych przez policję, będą uruchamiane wyłącznie na czas kontroli. Każde nagranie ma być codziennie zgrywane i przechowywane przez 3 miesiące. Dostęp do nich mają tylko uprawnione osoby – w sytuacjach spornych lub po złożeniu oficjalnej skargi.
Kontrolerzy otrzymali także nowe, ujednolicone stroje służbowe, z wyraźnym oznaczeniem „Kontrola biletów” i logo MPK. Nowy wizerunek ma zakończyć wątpliwości „kto jest kim” i wyeliminować nadużycia.
Jak tłumaczy rzecznik MPK Łódź – Piotr Wasiak, do tej pory podstawą rozwiązywania konfliktów były nagrania z monitoringu pojazdów, ale nie każdy autobus czy tramwaj jest w nie wyposażony. Teraz kluczowy moment kontroli będzie zarejestrowany niezależnie od modelu pojazdu.
Reakcja na kryzysy i sądowe porażki
Zmiany to odpowiedź na rosnącą liczbę skarg i głośne przypadki, które trafiały do mediów i sądów. Pasażerowie zgłaszali przypadki, w których mimo posiadania biletów, otrzymywali mandaty. Część sądów uznała racje podróżnych, m.in. że obowiązek kasowania biletu zaczyna się po bezpiecznym zajęciu miejsca, a nie natychmiast po wejściu do pojazdu.
Te sytuacje osłabiały wizerunek MPK i skutkowały rosnącą nieufnością wobec kontrolerów. Teraz spółka stawia na transparentność i prewencję.
Kamery to tylko element szerszego planu zmian w MPK Łódź. Kontrola ma stać się bardziej profesjonalna i bliższa standardom służb publicznych. Jak podkreślają przedstawiciele miasta, wprowadzenie nagrywania służy nie tylko ochronie pasażerów, ale również ochronie samych kontrolerów, którzy często spotykają się z agresją lub fałszywymi oskarżeniami.
Dzięki nowym narzędziom każdy przypadek będzie można rozpatrzyć na podstawie rzeczywistego przebiegu kontroli, a nie wyłącznie relacji stron.
120 tysięcy złotych na zaufanie
System kamer oraz infrastruktura do archiwizacji nagrań kosztował miasto 120.000 PLN, co przy 61 kontrolerach daje jednostkową kwotę ok. 2 tys. zł. To inwestycja nie tylko w sprzęt, ale w budowanie standardów nowoczesnej komunikacji miejskiej. Przewoźnik zapowiada, że jeśli system się sprawdzi, może zostać rozszerzony o kolejne funkcje.
Równolegle MPK Łódź pracuje nad uproszczeniem taryf, nową aplikacją mobilną i dużymi inwestycjami w tabor i infrastrukturę tramwajową. Ale to właśnie kamery na piersiach kontrolerów mogą najszybciej odbudować zaufanie pasażerów.
Jak komentują członkowie grupy „Poszkodowani przez MPK Łódź”, decyzja o wprowadzeniu kamer to krok w dobrym kierunku, pod warunkiem że dostęp do nagrań rzeczywiście będzie możliwy i kontrolowany. – Liczymy na to, że ta zmiana skończy z arogancją niektórych kontrolerów i przywróci uczciwość w interpretowaniu przepisów – czytamy w jednym z wpisów.
MPK Łódź daje do zrozumienia: nie będzie już niedopowiedzeń. Każda kontrola zostanie nagrana.




Komentarze