Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Koszalin: Sąd nie miał litości dla agresora, który brutalnie pobił kontrolera biletów

infotrans
31.10.2025 14:05
0 Komentarzy

29 października 2025 r. zapadł wyrok w sprawie brutalnego pobicia kontrolera biletów, do którego doszło w koszalińskim autobusie miejskim.

Gmina Miasto Koszalin, będąca organizatorem transportu publicznego, była pośrednio stroną w sprawie dotyczącej agresji wobec pracownika MZK Koszalin.

Rozkład jazdy:

  1. Kiedy i w jakim mieście zapadł wyrok w sprawie pobicia kontrolera biletów?
  2. Jakie były okoliczności zdarzenia i jakie obrażenia odniósł poszkodowany?
  3. Jaki wyrok usłyszał sprawca i jakie działania podjęto w kontekście bezpieczeństwa w komunikacji miejskiej?

Sądowy finał napaści na kontrolera

Do dramatycznego zdarzenia doszło 29 lipca 2024 r. w autobusie linii nr 8 kursującej po Koszalinie. 19-letni Piotr J., podróżujący bez biletu, zaatakował kontrolera po tym, jak ten poprosił go o okazanie dokumentu przewozu. Młody mężczyzna rzucił się na kontrolera z pięściami, a gdy ten upadł, dalej go kopał i skakał mu po głowie. Całe zajście zostało zarejestrowane przez pokładowy monitoring.

Wkrótce po napaści policja zatrzymała Piotra J., znanego już organom ścigania z wcześniejszych wykroczeń. Początkowo usłyszał on zarzut usiłowania zabójstwa, jednak na późniejszym etapie śledztwa prokuratura przekwalifikowała zarzut na spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu, przy czym czyn został zakwalifikowany jako tzw. czyn chuligański – czyli przestępstwo popełnione bez powodu i z rażącym lekceważeniem porządku prawnego.

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. Ostatecznie sąd skazał Piotra J. na 4 lata pozbawienia wolności oraz zasądził na rzecz poszkodowanego nawiązkę w wysokości 20.000 PLN. Wyrok nie jest prawomocny, ale prokuratura już zapowiedziała, że nie zamierza go zaskarżać, co może świadczyć o zawartym kompromisie z obrońcą oskarżonego.

Warto podkreślić, że cała sytuacja spotkała się z dużym społecznym odzewem – zarówno ze strony mieszkańców, jak i przedstawicieli branży transportowej. Głos zabrał m.in. rzecznik MZK Koszalin, który potwierdził, że kierowca autobusu w chwili incydentu postępował zgodnie z obowiązującymi procedurami, zabezpieczając nagranie i niezwłocznie wzywając służby.

Komentarze