Warszawski ZTM rusza z przetargami na autobusowe „eLki”. Zaczyna od południa
5 grudnia Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, który odpowiada za organizację transportu publicznego w strefie stołecznej i podwarszawskiej, ogłosił pierwszy przetarg na linie aglomeracyjne L.
Tym razem chodzi o wybór operatora do obsługi linii autobusowych łączących Warszawę z gminami Góra Kalwaria, Lesznowola, Piaseczno i Prażmów, gdzie praca przewozowa została określona na 7 271 347 wozokilometrów (+8% / –8%) w całym okresie obowiązywania umowy.
Rozkład jazdy
- Ile wozokilometrów obejmuje zamówienie?
- Jaki minimalny rok produkcji musi mieć autobus dopuszczony do realizacji?
- Jakie kryterium pozacenowe zastosował ZTM?
Do Warszawy
Przetarg zamówienia warszawskiego ZTM-u dotyczy obsługi połączeń autobusowych w południowej części aglomeracji warszawskiej i obejmuje pełne wykonawstwo usług transportu publicznego z wykorzystaniem taboru wykonawcy. Zadanie realizowane będzie na rzecz czterech gmin: Góra Kalwaria, Lesznowola, Piaseczno i Prażmów, a całość będzie funkcjonować w systemie wspólnej komunikacji miejskiej zarządzanej przez ZTM Warszawa. Wykonawca zapewni wszystkie niezbędne autobusy, kierowców, zaplecze techniczne i utrzymaniowe oraz pełną gotowość do świadczenia przewozów zgodnie z zasadami lokalnego transportu zbiorowego.
Praca przewozowa została określona na 7 271 347 wzkm, przy dopuszczalnej korekcie o ±8%. Umowa obejmie okres od 1 kwietnia 2026 r. do 31 marca 2029 r., z możliwością skorzystania przez zamawiającego z dodatkowych zamówień przewidzianych w dokumentacji. Postępowanie prowadzone jest jako zamówienie sektorowe, z pełnym zastosowaniem przepisów Dyrektywy 2014/25/UE, co oznacza obowiązek zachowania otwartego dostępu do rynku i równych zasad konkurencji.
Jakie autobusy?
Zamawiający określił jednoznacznie, że autobusy muszą mieć długość od 11 500 do 13 100 mm, posiadać co najmniej 24 miejsca siedzące i minimum 80 miejsc dla pasażerów, spełniać normę emisji EURO VI oraz być wyprodukowane nie wcześniej niż w 2019 r.. Dopuszczone są różne rodzaje napędu: od klasycznego diesla po CNG, LNG, hybrydy oraz rozwiązania alternatywne.
Zamawiający wyraźnie podkreśla wymogi informacyjne i bezpieczeństwa, w tym pełny System Informacji Liniowej, komputer pokładowy, System Zliczania Pasażerów, System Pobierania Opłat, a w przypadku pojazdów fabrycznie nowych – również kompletny monitoring z minimum 9 kamerami. Standardem musi być także klimatyzacja przestrzeni pasażerskiej, ogrzewanie, LED-owe oświetlenie, rampa dla wózka oraz oznakowanie zgodne ze schematem kolorystycznym linii „L”.
Pierwsze kursy mają ruszyć 1 kwietnia 2026 r., co oznacza, że wykonawca musi zapewnić tabor i pełne przygotowanie operacyjne przed wejściem w życie umowy. ZTM dopuszcza krótkoterminowe użycie taboru „pomostowego”, jednak tylko przy spełnieniu ograniczonych warunków i jedynie przez 6 miesięcy z możliwością wydłużenia o kolejne trzy.
Kryteria oceny ofert
ZTM przyjął dwa kryteria:
- ✅ cena brutto – 90%
- ✅ rok produkcji autobusu – 10%
Oznacza to, że rywalizacja cenowa będzie kluczowa, choć zamawiający premiuje także nowsze pojazdy, co może przełożyć się na podniesienie standardu obsługi pasażerów w obszarze Gmin południa metropolii. Szczegółowe informacje o zamówieniu na https://ztmwaw.ezamawiajacy.pl/pn/ztmwaw/demand/notice/public/196296/details
Naszym zdaniem
ZTM regularnie zleca obsługę podmiejskich linii typu „L” prywatnym operatorom i jest to jeden z najdłużej funkcjonujących modeli współpracy między miastem a gminami ościennymi. W poprzednich latach przewozy na tych kierunkach realizowały różne firmy, ale głównie lokalni przewoźnicy z Piaseczna czy Góry Kalwarii. Obecne zamówienie jest jednym z największych w tej części aglomeracji i pokazuje, że ZTM utrzymuje konsekwentny kierunek rozwoju oferty przewozowej poza granicami administracyjnymi Warszawy. Nacisk na wysokie parametry techniczne autobusów wpisuje się w coraz bardziej jednolity standard stołecznej komunikacji miejskiej. Za moment spodziewamy się kolejnych przetargów na pozostałe części aglomeracji.




Komentarze