Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Rampę tramwajową nad linią kolejową nr 131 w Chorzowie trzeba odbudować

infotram
17.06.2025 11:30
0 Komentarzy

Nakazane przez nadzór budowlany podparcie zamkniętej dwa tygodnie temu estakady w ciągu DK79 w Chorzowie jest niemożliwe – przekazał prezydent tego miasta Szymon Michałek.

Zapowiedział, że estakada nad chorzowskim rynkiem będzie rozbierana i poprosił Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię o pomoc w dyskusji nad przyszłym kształtem układu komunikacyjnego w tej części regionu.

Rozkład jazdy:

  1. Dlaczego władze Chorzowa zdecydowały się na rozbiórkę estakady zamiast jej podparcia, zgodnie z zaleceniami nadzoru budowlanego?
  2. Jakie rozwiązania komunikacyjne zaproponował prezydent Chorzowa w związku z likwidacją estakady i jaką rolę w tej kwestii miałaby odegrać Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia?
  3. Jakie kontrowersje i głosy krytyki pojawiły się ze strony innych samorządowców GZM w związku z trybem zamknięcia estakady i sposobem prowadzenia sprawy przez władze Chorzowa?
Chorzów/ Przywrócenie ruchu kolejowego pod estakadą jednym z priorytetów miasta
Estakada w Chorzowie / foto: UM Chorzów

Estakada zamknięta

Władze Chorzowa podjęły 2 czerwca wczesnym popołudniem decyzję o natychmiastowym wyłączeniu z użytkowania estakady. Otrzymały wówczas ekspertyzę, w której wskazano, że należy zrobić to niezwłocznie ze względu na fatalny stan techniczny obiektu, który w każdej chwili może ulec awarii lub katastrofie. Następnie Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego nakazał miastu wzmocnienie estakady poprzez jej podparcie, zgodnie z propozycją ekspertyzy, którą dostał Chorzów.

Temat estakady prezydent Michałek poruszył na zakończenie poniedziałkowych obrad zgromadzenia Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Nawiązał m.in. do decyzji WINB.

„Podparcie na tym obiekcie jest niemożliwe, ponieważ ono spowoduje i tak katastrofę, tylko upadek tego obiektu z wysokości będzie zamortyzowany, a nie gwałtowny” – wyjaśnił.

Potwierdził wcześniejsze sygnały, że miasto chce w pierwszej kolejności rozebrać krótką część estakady, przenoszącą dotąd ruch samochodów i tramwajów nad linią kolejową nr 131, a następnie odbudować rampę tramwajów głównej magistrali Bytom – Katowice.

Prezydent odniósł się też do niezrealizowanej dotąd koncepcji obwodnicy Chorzowa oceniając, że „zawsze można usiąść nad nią ponownie” – albo nad innymi rozwiązaniami, które pomogłyby w obecnym kryzysie. Zaapelował przy tym do GZM o merytoryczną pomoc i dyskusję ws. układu drogowego Chorzowa oraz okolicznych miast. Przyznał, że tranzyt z estakady (ok. 45 tys. pojazdów dziennie) rozproszył się głównie po Świętochłowicach, Bytomiu i Katowicach. Zastrzegł, że Chorzów nie skłania się do odbudowy obiektu.

„Chciałbym poprosić i zachęcić do rozmowy na temat transportu w ujęciu obecnego braku estakady, ponieważ uważamy, że są lepsze rozwiązania, aniżeli odbudowa tej estakady w miejscu, w którym ona obecnie się znajduje” – powiedział Michałek.

„Pomijając aspekty odzyskania rynku dla mieszkańców (…), otwiera się szerokie pole do dyskusji na temat nowego podejścia do układu drogowego i również – przy okazji – do uwolnienia pewnych terenów inwestycyjnych” – dodał prezydent Chorzowa.

Do jego wypowiedzi, ale też do sposobu zamknięcia estakady (w trybie natychmiastowym, tuż przed popołudniowym szczytem komunikacyjnym, co sparaliżowało komunikacyjnie region na wiele godzin) odniósł się prezydent Katowic, przewodniczący zgromadzenia GZM Marcin Krupa.

Krupa uznał, że Michałek „trochę próbuje wepchnąć swoje zadania Metropolii”.

„To mówię jako kolega starszy stażem: tak się nie robi. Nic by się nie stało, jakby pan zaprosił nas wszystkich, powiedział: mamy ekspertyzę, mamy taką sytuację, musimy coś z tym zrobić” – zasugerował. Przypomniał, że obiekty z problemami technicznymi znajdują się też w innych miastach GZM. „Jakbyśmy tak wszyscy chcieli podejść do sprawy, jak pan podszedł, to mamy paraliż w całej metropolii” – podkreślił.

Odnosząc się do trybu zamknięcia estakady Michałek przyznał, że „może był lepszy sposób na załatwienie tego”, bronił jednak zasadności decyzji. Zaprzeczył, aby chciał zrzucać na Metropolię odpowiedzialność za obiekt uściślając, że chodzi mu o „zachęcenie do analizy tego, co już mamy”.

Odnosząc się do kwestii przebiegu drogi krajowej nr 79 (który dotąd wiódł przez estakadę) Michałek ocenił, że może on zostać wytyczony po innych istniejących drogach. „Chociażby w Siemianowicach Śląskich jest droga krajowa, która przebiega przy istniejącym zabudowaniu, nikt nie mówi, że to musi być specjalnie obwodnica” – zastrzegł.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński zaproponował, aby Metropolia wystąpiła z apelem do rządu o pomoc przy bardzo kosztochłonnych remontach tego typu obiektów, jak estakady w ciągu dróg krajowych w miastach na prawach powiatów.

„One po prostu nie są w stanie ich utrzymywać w dobrym stanie” – podkreślił.

Przewodniczący zarządu GZM Kazimierz Karolczak przypomniał, że wraz z tworzeniem Metropolii powstało zestawienie dróg o charakterze metropolitalnym, ponadmiejskim.

„To dokument, który czeka na pewne zmiany systemowe, ustrojowe w Metropolii, bo dzisiaj jesteśmy tylko obserwatorem tego, że gminy zapadają się pod ciężarem inwestycji, które służą GZM i całemu regionowi” – wskazał. Przyznał przy tym, że konsultowana obecnie nowa ustawa metropolitalna „niewiele w tym zakresie zmieni”.

Karolczak wyjaśnił, że Metropolia może Chorzowowi pomóc ws. estakady w zakresie prac koncepcyjnych, doradczych, być może części wkładu własnego. Poprosił natomiast o pracę „wielotorową”.

„Pierwsze, to zastanowienie się co z okresem, dopóki nie będzie koncepcji, co dalej, jeżeli ta droga nie będzie odbudowana (…). Uważam, że wszystkie prace konsultacyjne, projektowe, to 4 do 5 lat, a w tym czasie musimy jakoś funkcjonować” – podkreślił Karolczak.(PAP)

Komentarze