Awaria promu Gassy–Karczew. Przeprawa zawieszona do odwołania

Mieszkańcy powiatów otwockiego i piaseczyńskiego, a także licznie odwiedzający ten rejon turyści i rowerzyści, muszą uzbroić się w cierpliwość.

Popularna sezonowa przeprawa promowa między Gassami a Karczewem została niespodziewanie wyłączona z użytku. Informacja o zawieszeniu kursowania pojawiła się 26 lipca na oficjalnym profilu społecznościowym promu.

Rozkład jazdy:

1. Jak długo może potrwać przerwa w kursowaniu promu Gassy–Karczew?
2. Czy władze lokalne planują jakieś tymczasowe rozwiązania komunikacyjne dla mieszkańców?
3. Jak często w poprzednich sezonach dochodziło do podobnych awarii promu?

Prom osiadł na mieliźnie

Bezpośrednią przyczyną unieruchomienia promu był niski stan wody w Wiśle, który doprowadził do jego osiadnięcia na mieliźnie. Do zdarzenia doszło w sobotę, 26 lipca. Obecnie nie wiadomo, kiedy jednostka wznowi kursowanie – komunikat mówi jedynie o zawieszeniu rejsów „do odwołania”. Ta nagła przerwa w działaniu przeprawy stanowi poważne utrudnienie komunikacyjne, szczególnie dla lokalnych mieszkańców oraz turystów korzystających z alternatywnych połączeń drogowych.

Alternatywa dla zatłoczonych mostów

Prom Gassy–Karczew kursuje sezonowo od 2014 roku i przez lata stał się popularną alternatywą dla kierowców oraz rowerzystów, chcących uniknąć korków na mostach w Górze Kalwarii (DK 50) i na południowym moście warszawskim. Dzięki przeprawie wiele osób codziennie oszczędzało czas oraz paliwo, omijając najbardziej zatłoczone trasy łączące gminy Konstancin-Jeziorna i Karczew.

Prom tanim środkiem transportu

Prom cieszy się szczególną popularnością w słoneczne, letnie weekendy, przyciągając zarówno mieszkańców, jak i turystów. Cennik przeprawy był jednym z jej atutów: rowerzyści płacili tylko 3 złote, piesi – 5 zł, motocykliści – 6 zł, kierowcy samochodów osobowych – 10 zł, a dostawczych – 15 zł. Dzieci poniżej siódmego roku życia podróżowały bezpłatnie.

Niepewność co do wznowienia rejsów

Na ten moment brak konkretnych informacji dotyczących wznowienia przeprawy. Wszystko zależy od poziomu wody w Wiśle oraz ewentualnych napraw czy technicznego wsparcia dla promu. Sytuację na bieżąco śledzą zarówno lokalne władze, jak i sami mieszkańcy, licząc na szybkie przywrócenie kursów.

Awaria promu Gassy–Karczew unaocznia, jak ważną rolę pełni ta sezonowa przeprawa w lokalnym systemie komunikacyjnym. Jej wyłączenie z ruchu to nie tylko niedogodność dla kierowców i rowerzystów, ale także sygnał, że konieczne jest rozważenie trwałych rozwiązań usprawniających komunikację po obu stronach Wisły.