Nietrzeźwy kapitan zatrzymany w Porcie Gdańsk. Straż Graniczna udaremniła wypłynięcie kontenerowca
Straż Graniczna udaremniła wypłynięcie kontenerowca z gdańskiego portu po tym, jak okazało się, że kapitan jednostki był kompletnie nietrzeźwy.
Statek pływający pod banderą Antigui i Barbudy miał w niedzielę wyruszyć do Estonii, jednak interwencja służb zapobiegła potencjalnie bardzo niebezpiecznej sytuacji na morzu.
Rozkład jazdy:
- Kto jako pierwszy zauważył, że kapitan kontenerowca może być pod wpływem alkoholu?
- Jaki poziom alkoholu wykazały badania przeprowadzone przez Straż Graniczną?
- Jakie działania podjęły służby portowe po stwierdzeniu nietrzeźwości kapitana?
Czujność pilota portowego
Jak poinformował Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej, kluczową rolę w wykryciu zagrożenia odegrał pilot portowy. To on, jeszcze przed planowanym wyjściem statku w morze, nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości kapitana i powiadomił odpowiednie służby.
Na pokład kontenerowca weszli funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy przeprowadzili badanie alkomatem. Wyniki były jednoznaczne – 53-letni obywatel Rosji miał 2,52 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kilkanaście minut później, podczas drugiego pomiaru, poziom alkoholu wzrósł do 2,64 promila.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Statek nie wypłynął z portu
W związku z potwierdzoną nietrzeźwością kapitana natychmiast zaalarmowano służby portowe oraz Dyżurnego Inspektora Port State Control Urzędu Morskiego w Gdyni. Inspektor podjął decyzję o wstrzymaniu wypłynięcia statku z portu i rozpoczęciu dalszych czynności administracyjnych.
Nietrzeźwy kapitan nie mógł pełnić swoich obowiązków, a jednostka pozostała w porcie do czasu rozwiązania sytuacji zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Kolejny podobny incydent w Gdańsku
Straż Graniczna przypomina, że nie jest to odosobniony przypadek. 6 sierpnia w gdańskim porcie doszło do podobnego zdarzenia, kiedy kapitan kontenerowca pod banderą liberyjską, zmierzającego do Niemiec, miał 2,29 promila alkoholu. Wówczas statek mógł wypłynąć dopiero po wymianie dowódcy.
Służby podkreślają, że tego typu kontrole są kluczowe dla bezpieczeństwa żeglugi, portów oraz środowiska morskiego. Dzięki szybkiej reakcji i czujności pracowników portu udało się zapobiec potencjalnie groźnemu zdarzeniu na morzu.


















Komentarze