LOT blokuje podróż pasażerce na wózku elektrycznym – spór o baterię i procedury
Na Lotnisku Chopina w Warszawie doszło do incydentu, w którym pasażerka korzystająca z wózka elektrycznego nie została wpuszczona na pokład samolotu PLL LOT do Rygi, mimo ważnego biletu i wcześniejszego dopełnienia wszystkich formalności.
Zdarzenie wywołało falę komentarzy na temat praw osób z niepełnosprawnościami w transporcie lotniczym i zostało zgłoszone do Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Rozkład lotu:
- Co było bezpośrednią przyczyną odmowy wpuszczenia pasażerki na pokład samolotu?
- Jakie obowiązki na przewoźnika nakłada rozporządzenie (WE) nr 1107/2006 w przypadku odmowy przewozu osoby z ograniczoną mobilnością?
- Jaką alternatywę LOT powinien był zaproponować pasażerce zgodnie z unijnymi przepisami?
Problem z weryfikacją baterii
Kobieta przeszła odprawę biletowo‑bagażową, kontrolę bezpieczeństwa i skorzystała z asysty lotniskowej. Tuż przed wejściem na pokład obsługa lotu zakwestionowała jednak dokumentację baterii wózka, uznając, że nie można potwierdzić jej parametrów technicznych. Bateria, umieszczona w zamkniętej obudowie ochronnej, zawierała jedynie certyfikat bezpieczeństwa, bez podania pojemności w watogodzinach w widocznym miejscu. Pasażerka nie miała możliwości jej otwarcia z braku narzędzi, a załoga – bez potwierdzenia danych – zdecydowała o odmowie przyjęcia jej na pokład. Ostateczną decyzję podjął kapitan rejsu.
Interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich
RPO wszczął postępowanie w sprawie możliwego naruszenia prawa do równego traktowania osób z niepełnosprawnościami. Zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1107/2006, przewoźnik może co prawda odmówić przewozu pasażerowi poruszającemu się na wózku inwalidzkim, jeśli zachodzi realne zagrożenie bezpieczeństwa lub istnieją techniczne ograniczenia samolotu. Jednak każda decyzja o takim charakterze musi opierać się na rzetelnej ekspertyzie i być poprzedzona jasnym poinformowaniem oraz zaproponowaniem alternatywy – zmiany lotu lub zwrotu kosztów.
Stanowisko LOT-u
Polskie Linie Lotnicze LOT broniły swojej decyzji, wskazując, że pasażerka – ani współpracująca z nią agencja – nie dostarczyła informacji o rodzaju i pojemności baterii wózka w wymagalnym terminie 48 godzin przed lotem. Przewoźnik podkreślił, że postępuje zgodnie z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Bezpieczeństwo kontra inkluzywność
Ekspert AirCashBack, adwokat David Janoszka, zauważa, że choć bezpieczeństwo wszystkich podróżnych jest priorytetem, nie może ono służyć za pretekst do dyskryminacji. “Procedury muszą być jasne i stosowane wobec wszystkich pasażerów jednolicie. Odmowa przewozu z powodu braku dokumentów technicznych powinna być ostatecznością, nie zaś standardową reakcją na nieprecyzyjne procedury” – komentuje.
Co mówią przepisy?
Rozporządzenie (WE) nr 1107/2006 nakłada na przewoźników obowiązek przewozu osób z ograniczoną mobilnością, chyba że istnieją obiektywne przesłanki techniczne lub bezpieczeństwa. W przypadku odmowy przewoźnik jest zobowiązany:
- niezwłocznie poinformować pasażera o przyczynach decyzji,
- przedstawić możliwość alternatywnego połączenia lub zwrotu kosztów,
- zapewnić pełną asystę w dalszej podróży.
Sprawa pasażerki z wózkiem elektrycznym pokazuje, że kluczowe jest nie tylko respektowanie prawa, ale także jego właściwe stosowanie, z uwzględnieniem potrzeb i praw osób z niepełnosprawnościami.
Komentarze