Tak mało wody w Odrze, że prom bez granic nie może pływać
Mieszkańcy pogranicza oraz turyści muszą przygotować się na utrudnienia w regionie Odry. Do odwołania wstrzymane zostało kursowanie popularnego promu „Bez Granic”, który łączy polskie Gozdowice z niemieckim brzegiem rzeki.
Powodem jest niski stan wody w Odrze, który uniemożliwia bezpieczną eksploatację jednostki.
Rozkład jazdy:
- Dlaczego prom „Bez Granic” został wyłączony z eksploatacji i jak niski jest obecnie poziom wody w Odrze?
- Jakie znaczenie dla mieszkańców i turystów ma przeprawa promowa w Gozdowicach?
- W jaki sposób wstrzymanie kursowania promu wpływa na funkcjonowanie przejścia granicznego i planowane kontrole?
Niski poziom wody w Odrze. Prom utknął przy brzegu
Jak poinformowała gmina Mieszkowice, będąca armatorem promu, decyzja o zawieszeniu kursów została podjęta w związku z pogarszającą się sytuacją hydrologiczną. Z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w czwartek po południu wodowskaz w Gozdowicach wskazywał poziom zaledwie 198 centymetrów, podczas gdy dzień wcześniej wynosił on 201 cm. Prognozy na najbliższe dni przewidują dalszy spadek poziomu Odry.
Choć prom ma znacznie mniejsze zanurzenie niż wskazywana głębokość rzeki, tak niski poziom wody utrudnia manewrowanie jednostką, szczególnie przy nabrzeżach. Istnieje również ryzyko osadzenia promu na mieliźnie.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Problemy dla turystyki i mieszkańców regionu
Prom „Bez Granic” to niewielki bocznokołowiec, który w sezonie wiosennym i letnim umożliwia przeprawę przez Odrę pieszym, rowerzystom, motocyklistom oraz kierowcom samochodów osobowych. Przeprawa ta stanowi ważny element lokalnej infrastruktury i cieszy się popularnością wśród turystów planujących wycieczki rowerowe wzdłuż Odry.
Wstrzymanie kursów to również wyzwanie dla mieszkańców regionu, którzy często korzystali z tej przeprawy w codziennych podróżach.
Kontrole graniczne, ale bez przeprawy
Co ciekawe, mimo planowanego przywrócenia kontroli na zachodniej granicy Polski od 7 lipca, wstrzymanie ruchu promowego sprawia, że jakakolwiek kontrola na przejściu granicznym w Gozdowicach traci w praktyce sens. Bez funkcjonującej przeprawy granica pozostaje tam nieprzejezdna.
Władze nie podają terminu wznowienia kursów. Wszystko zależy od sytuacji hydrologicznej, która w najbliższych dniach — według prognoz — nie ulegnie poprawie.
Komentarze