Związkowcy kontratakują ws. inkorporacji PKS-ów
Ponad 6 tys. podpisów osób przeciwnych łączeniu pięciuspółek PKS w Podlaskiem przekazali 21 listopada Białymstoku marszałkowiwojewództwa związkowcy i pracownicy tych spółek. Domagają się, by marszałekodstąpił od tego połączenia.
Związkowcy PKS w Suwałkach, Zambrowie i Siemiatyczachgłównie obawiają się zwolnień. Nie wykluczają strajku od 1 stycznia 2017 r.jeśli do połączenia spółek dojdzie. Podpisy przekazane marszałkowski zebrano wPKS Suwałki i PKS Zambrów.
PKS Suwałki przeciw
Zarząd województwa podlaskiego chce połączyć podległe muPrzedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej(PKS) w Białymstoku, Łomży, Suwałkach,Siemiatyczach i Zambrowie w jeden podmiot, bo uważa, że w innej sytuacji, wniedługim czasie, grozi im nawet upadłość. Ma się to odbyć w drodze tzw. inkorporacji,czyli wchłonięcia czterech pozostałych spółek przez PKS Białystok. Inkorporacjama uratować te spółki.
Jarosław Żaborowski z PKS w Suwałkach apelował ozaprzestanie inkorporacji. -„Jest jeszcze na to czas. Prosimy, żeby niełączyć tych spółek, żeby PKS Białystok nie przejął naszych pracowników, naszychmajątków, żebyśmy mogli dalej normalnie pracować, abyśmy nie bali się o naszemiejsca pracy” – apelował Żaborowski. Pracownicy suwalskiego PKS sąponadto od kilku dni w sporze zbiorowym z zarządem firmy, prezes został namiesiąc zawieszony przed radę nadzorczą.
PKS Zambrów – przeciw
Grzegorz Wasilewski z PKS Zambrów mówił, że pracownicy nieznają struktur przyszłej firmy, nie wiedzą, jak będzie wyglądał zarząd. Wyraziłrównież obawy, że nowa firma „nie będzie miała z czego prosperować”.Również przedstawiciel PKS Siemiatycze Zenon Goliński mówił, że pracownicy niegodzą się na łączenie, a PKS-y „wykańcza” konkurencja z prywatnymiprzewoźnikami.
Marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyńskipowiedział w poniedziałek, że sprawę i protesty związkowców przedstawizarządowi województwa podlaskiego i to zarząd będzie decydował, co dalej.
Co dalej?
„Zastanowimy się, co dalej. Oczywiście, chcępodkreślić, że cały proces inkorporacji chcemy kontynuować. Natomiast w tejchwili widzę, że związki zawodowe robią różne działania, żeby to zablokować.Takie ich prawo. Natomiast z punktu widzenia racjonalnego, ekonomicznegoten proces powinniśmy zrobić” – powiedział dziennikarzom marszałekLeszczyński i podkreślił, że sytuacja jest „rzeczywiście trudna”.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Marszałek dodał, że trwają procedury w tym procesie; odbyłysię walne zgromadzenia w poszczególnych spółkach, spółki złożyły wymaganedokumenty do sądu rejestrowego. Ostateczną decyzję ws. inkorporacji podejmiesąd. Marszałek liczy, że stanie się do końca roku tak, by od 1 stycznia 2017 r.działała jedna, połączona spółka PKS. Zaznacza, że proces prawny jestskomplikowany i – jak mówi – „nie wiadomo, co jeszcze może się wydarzyć podrodze”.
Marszałek podkreślał, ze rozumie obawy sprzeciwiających sięłączeniu spółek, ale argumentował, że jeżeli nie dojdzie do połączenia,poszczególne spółki PKS docelowo upadną, zostaną sprzedane, wszystkie są w złejsytuacji finansowej, a łączenie odbywa się „o pięć lat za późno”.Samorząd województwa podlaskiego jest właścicielem pięciu spółek PKS od 2012r., przejął je wówczas od Skarbu Państwa.
Tylko jeden PKS
„Tylko jeden, silny konkurencyjny podmiot będzie wstanie funkcjonować na rynku, a poszczególne spółki w tej chwili, widzimy, żeniektóre są już w tragicznej sytuacji, a nie chcemy doprowadzić, żeby wszystkiezbankrutowały” – mówił marszałek.
Jerzy Leszczyński mówi, że na początku łączenia spółekzwolnień nie będzie, ale połączenie musi być racjonalne, i „te miejsca,które będą nieefektywne”, sądzi, że „będą likwidowane”, ale toprzyszłość, a teraz celem jest utrzymanie spółek i istniejących miejsc pracy.Ogółem w łączonych spółkach pracuje ok. 700 osób i marszałek uważa, że”większość tych miejsc da się utrzymać”. Podkreślał również, że nasamych przewozach spółkom jest trudno zarabiać, muszą szukać dodatkowychdochodów i jest plan, jak to robić, niepotrzebny majątek generujący kosztypowinien być sprzedany.
Województwo podlaskie jest jedynym samorządem wojewódzkim wPolsce, który ma w nadzorze spółki PKS. Przejął je w 2011 r. od Skarbu Państwa.(PAP)
„