Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

ZTM Gdańsk wybiera BP Tour! W tle kara od KIO

infobus
27.02.2017 16:53

24 lutego 2017 r. Zarząd Transportu Miejskiego Gdańsk wybrałspośród aż 10 propozycji najkorzystniejszą ofertę w przetargu na 8-letnią obsługęmiejskich linii. To propozycja BP Tour! Cały czas gdańskie podium to niezmiennie BP Tour, Kłosok i Warbus, natomiastoferty PKS Gdynia, Meteor, Europa Express i Mobilis zostały odrzucone.

Stałosię tak z powodu braku przedłużenia ważności ofert przez w/w firmy,które zajęły dalsze miejsca w punktowym rankingu i nie miały interesu już dalejuczestniczyć w przeciągającym się gdańskim przetargu. Przypomnijmy, że o zamówienie ZTM ubiegali się następujący przewoźnicy (z łącznymi wartościami ofert):

1. BP Tour ( 137 275249,00 PLN brutto)

2. Konsorcjum: lider: PPUH Kłosok + A21 (143 913 775,68 PLNbrutto)

3. Warbus (144 862 136,64 PLN brutto)

4. Arriva Bus Transport Polska (150 078 121,92 PLN brutto)

5. Konsorcjum: PKS Gdańsk + GRYF (155 531 197,44 PLN brutto)

6. Konsorcjum: Meteor + Irex2 + Irex3 (164 303 536,32 PLNbrutto)

7. Pomorska Komunikacja Samochodowa (167 622 799.68 PLNbrutto)

8. Europa Express City (168 880 994,88 PLN brutto)

9. Michalczewski (174 261 326,40 PLN brutto)

10. Mobilis (187 538 379,84 PLN brutto)

To oznacza, że najtańsza stawka BP Tour wyniosła 5,79 zł za wzkm. Jak nawielkomiejskie warunki to bardzo niski poziom i o ok. 53 mln zł mniej niż zakładał sam ZTM (szacowany budżet to ok. 190 mln zł). Żadne miasto nie przegapiłby takiej szansy na oszczędności, dlatego Gdańsk wybrałofertę BP Tour, który nad morzem zadebiutował na ogólnopolskiej miejskiej arenie (pierwszy raz poza Lublinem) i naprawdę zaszalał tutaj z ceną. Oczywiście to,czy firma podpisze umowę z ZTM zależy teraz od ? konkurentów, którzy mają 10dni na ewentualne protesty. Ponieważ do tej pory oferty były utajnione,dopiero od piątku rozpoczęła się ich intensywna lektura . Na pewno propozycja BP Tour cieszy się największym wzięciem.

35 + 35 nowych autobusów

Przypomnijmy, że ZTM Gdańsk szuka operatora na miejskielinie obsługiwane do tej pory przez Warbus i PKS Gdańsk. 16 grudnia miałomiejsce otwarcie ofert. DW postępowaniu wpłynęło aż 10 ofert. Dlaczego aż takdużo firm zainteresowało się zamówieniem z Gdańska ? To ostatni na horyzoncieduży przetarg na który można ? przynajmniej teoretycznie ? dobrze zarobić(łączna jego wartość to 174 198 279 zł netto). I warunki w Gdańsku sąprzyjaźniejsze niż w Warszawie, aczkolwiek ZTM ma też swoje wymagania ? przedewszystkim w zakresie bazy, zaplecza technicznego, serwisu i kontroli ruchu.

Praca eksploatacyjna została rozdzielona na dwa pakiety,które składają się na jedno zamówienie. W ramach tego, który oznaczono literą Ado wyjeżdżenia przez osiem lat będzie do 21 952 800 wzkm. Do tego dochodzi pulawzkm, którą ZTM przewidział jako prawo opcji. To pakiet B w ramach, któregobędzie można zlecić dodatkowo do 3,2 mln wzkm. Zatem łącznie operator przykorzystnym układzie może mieć nadzieję na pracę eksploatacyjną w wymiarze do 25152 800 wzkm. Do wykonania zlecenia operator będzie potrzebował przynajmniej 35autobusów różnych wielkości. Najwięcej, bo 20 ma być pojazdów przegubowychklasy MEGA. Nieco mniej będzie autobusów klasy MAXI ? tych ZTM wymaga przynajmniejw liczbie 14 sztuk. Całości dopełni jeden pojazd klasy MIDI.

KIO karze ZTM

Generalnie Gdańsk dość późno zabrał się do liniowegoprzetargu, dlatego pod koniec grudnia 2016 r. zadecydował o awaryjnejprocedurze i zleceniu przewozów od 1.1.2017 r. do 31.12.2017 r z tzw. wolnejręki. Takie zamówienia otrzymali dwaj dotychczasowi operatorzy: PKS Gdańsk iWarbus. W pierwszym przypadku była tosuma 9 090 662.40 PLN, zaś w drugim – 8 943 360.00 PLN.

Jak tłumaczył ZTM, mając na uwadze zbliżający się terminzakończenia obecnie obowiązujących umów na świadczenie usług przewozowych(31.12.2016 r.) z przedsiębiorstwami PKS Gdańsk i Warbus, zamawiający podjąłdecyzje o udzieleniu zamówienia w trybie z wolnej ręki dotychczasowymwykonawcom – wyłącznie na czas niezbędny do rozpoczęcia świadczenia usługi przezwykonawcę wyłonionego w trybie przetargu nieograniczonego. Jak podkreślił ZTM, dla zapewnienia prawidłowejobsługi komunikacyjnej niezbędne jest co najmniej zachowanie dotychczasowejliczby autobusów, gdyż inaczej w Gdańsku zapanuje komunikacyjny paraliż. Stosowane umowy podpisane zostały pod koniec grudnia.

PKS Gdynia idzie do KIO

Taka argumentacja nie przekonała jednak zarządu spółki PKS Gdynia,który zaskarżył obie decyzje ZTM do KIO. I pomorski przewoźnik wygrał tę batalię! Izba uznała, że PKSma interes skarżąc decyzje ZTM i nie podzieliła wyjaśnienie gdańskiego Zarządu,dlaczego zlecił zamówienia w ramach wolnej ręki. W efekcie ZTM otrzymał karę w wysokości70tys. PLN plus musi ponieść koszty postępowania PKS Gdynia przed KIO ?czyli ponad 15 tys. PLN. Co ważne, werdyktKIO nie oznacza dla Gdańska konieczności anulowania umów z Warbusem i PKS Gdańsk.To rzeczywiście mogłoby teraz wywołać komunikacyjny paraliż.

W uzasadnieniu KIO z 15 lutego 2017 r. czytamy m.in. (wyrok dotyczy umowy z Warbusem, protest dt. umowy z PKS Gdańsk został przez PKS Gdynia wycofany jako powtórzenie):

-„Powoływany przez Zamawiającego , brak czasu na realizacji zamówieniaw innym trybie niż z wolnej ręki, nie świadczy o zaistnieniu wyjątkowej, niemożliwejdo przewidzenia sytuacji i nie stanowi podstawy do skorzystania z niekonkurencyjnegotrybu, jakim jest tryb zamówienia z wolnejręki. Z całą pewnością konieczność zapewnienia świadczenia usług przewozowych na terenie Miasta Gdańskai gmin sąsiednich nie jest okolicznością, której nie dało się wcześniej przewidzieć.Przeciwnie, Zamawiający przez cały czas trwania umowy z Warbus Sp. zo.o. tj. od 1 stycznia2009 r. do 31grudnia 2016 r. miał tego świadomość. (..)

Zamawiający, co prawda zamieścił w dniu 10 lipca 2015 roku wDzienniku Urzędowym Unii Europejskiej wstępne ogłoszenie informacyjne oplanowanym zamówieniu. Jednak,jak wyjaśnił w toku rozprawy,nie spodziewał się, że momentprzygotowania i przeprowadzenia przetargu na świadczenie usług przewozowych naterenie miasta Grabiska i gmin sąsiednich w latach 2017-2025 zbiegnie się wejściemw życie nowelizacji ustawy Pzp.Ostatecznie Zamawiający opublikowałogłoszenie o zamówieniu publicznym w trybie przetargu nieograniczonego dopiero wdniu 7 października 2016 r w DziennikuUrzędowym Unii Europejskiej i przewidziałotwarcie ofert na 16 listopada 2016r., które w wyniku procedur odwoławczychostatecznie nastąpiło 16 grudnia 2016r. Okoliczności przywoływane przez Zamawiającegotj. przedłużający się proces legislacyjny związany z implementacja do porządkukrajowego dyrektywy 2014/24/UE z dnia 26 lutego 2014 r. w sprawie zamówień publicznycha także trwające procedury odwoławcze, niebyły okolicznościaminieprzewidywalnymi i nie mogą one stanowićw żadnej mierze usprawiedliwienia wzbyt późnym rozpoczęciu proceduryprzetargowej w przedmiocie świadczenia usługprzewozowych. Zamawiający mógłwszcząć procedurę przetargowąjeszcze w 2015 r., kiedy to opublikowano wstępne ogłoszenie o planowanym zamówieniu,mógł też rozpocząć procedurę w terminie późniejszym tj. przedwejściem w życie dyrektywy. (..)

Podsumowując:

1. lzba uwzględniła odwołanie, uznając za zasadny zarzutnaruszenia art. 10 ust. 1 i 2 ustawy w zw. z art. 67 ust. 1 pkt 3 ustawy Pzp iart. 7 ust. 1 i 3 ustawy polegający na bezpodstawnym wyborze trybu zamówienia zwolnej ręki,

2. Umowa zWarbus sp. zo.o. w sprawierealizacji przedmiotowego zamówienia publicznego została zawarta w dniu31 grudnia 2016 r. (dowód w aktach sprawy)

3. Zamawiający znaruszeniem przepis6w ustawy zastosował tryb zam6wienia z wolnej ręki, copowoduje, ze zachodzi przestanki z art. 146 ust. 1 pkt 1 ustawy Pzp. (..)

Mając na uwadze powyższeoraz to, że w ocenielzby utrzymanie umowyw mocy leży w interesiepublicznym, lzba uwzględniając odwołanie zdecydowała o zastosowaniu sankcjiprzewidzianej w art. 192 ust. 3 pkt 2lit c ustawy Pzp i nadużyta na Zamawiającego kar finansową w wysokości 70 000zt. lzba zgodnie z dyrektywami, wymienionymi w ust. 4 tegoż przepisu, decydująco nałożeniu karyfinansowej wzięła poduwagę wszystkie istotne okoliczności, w tym powagę naruszenia i zachowanie Zamawiającego oraz konsekwencje unieważnienia umowy. W tymzakresie lzba stwierdziła, ze zastosowanie trybu zamówienia z wolnej ręki, mimobraku zaistnienia przestanek stanowi rażące naruszenie przepisów ustawy Pzp,kt6re sam ustawodawca kwalifikuje jako skutkujące unieważnieniem umowy wsprawie zamówienia publicznego.

Ponadto do naruszenia tego doszło wyłącznie z przyczyn lezącychpo stronie Zamawiającego, który bezzasadniezwlekając z rozpoczęciem procedury przetargowej. Okolicznościte wpłynęły na decyzję lzbyo nałożeniu kary finansowejna Zamawiającego w wysokość70 000 zł. Zkolei rozważając ewentualnekonsekwencje unieważnienie zawartej umowy, lzba doszła do przekonania,ze jej utrzymanie i kontynuacja leżyw interesie publicznym,bowiem chodzi ozapewnienie ciągłości świadczeniausług przewozu na terenie Miasta Gdańska i gmin sąsiadujących.

Izba nie zdecydowała takżeo skróceniu okresu obowiązywania umowy, mając na uwadze to, ze procedurawyłonienia wykonawcy wtrybie przetargu nieograniczonego jest w tokua Zamawiający przewidział w zawartej umowie możliwość jej wcześniejszego rozwiązania z zachowaniem jednomiesięcznego okresuwypowiedzenia ze skutkiem na koniec miesiąca w związku z zawarciem umowy z wykonawcąwyłonionym w wyniku przeprowadzonego przetargu.

Zgodnie z art. 193 ustawy Pzp wysokość kary finansowej nałożonejna Zamawiającego może wynieść nawet 10% wartości wynagrodzenia wykonawcyprzewidzianego w zawartej umowie. Przy określeniu wysokości kary finansowej, Izbamiała na uwadze rodzaj i zakres naruszenia, które wocenie lzby jest rażącym naruszeniemprzepisów ustawy Pzporaz wartość wynagrodzenia wykonawcy, wynikając z zawartej umowy, którawynosi 9 658 828,80 zł. Orzeczona przez lzbę kara finansowa w wysokości 70 000 zł, stanowi zaledwie znikomy procent wartościwynagrodzenia wynikającego z zawartej umowy, ale dla instytucji publicznej, jakąjest Zarząd Transportu Miejskiego, jest to kara która winna wywołać przedewszystkim skutek prewencyjny.”