Zrób to sam, czyli komornik sprzedaje m.in. pudło Ursusa CS10LFE
Kto choć raz brał udział w licytacji komorniczej ten wie, że można na nich wychwycić sporo ciekawostek. Nie inaczej jest w Lublinie. Na aukcję trafiło kilka przedmiotów, które zajęto w Ursus Busie. To m.in. szkielet z przeszklenie autobusu City Smile 10LFE, który kto wie czy nie miał trafić do… Miechowa.
Bardzo trudna sytuacji finansowa Ursus Busa oraz jego właściciela, czyli Ursus S.A. to nic nowego. Temat ten w branży krąży już od dobrych kilku miesięcy. I jednych emocjonuje, innych wręcz przeciwnie.
Działający przy Sądzie Rejonowym Lublin-Wschód w Świdniku komornik sądowy Marcin Ciesielczuk na 6 sierpnia wyznaczył termin licytacji kilku przedmiotów, które zajęto w wyniku egzekucji w fabryce lubelskiego producenta.Ruchomości można oglądać w dzień licytacji w siedzibie dłużnika w Lublinie przy ul. Frezerów 7A w godzinach od 10 do 11. wyżej. Ceny wywołania wynoszą 3/4 wartości szacunkowej.
Na licytację trafiły:
- trzy sztuki nowych portalowych mostów napędowych ZF A133/80 – cena wywoławcza 23 625 PLN netto za sztukę
- trzy przednie osie zależne ZF RL82A – cena wywoławcza 14 850 PLN netto za sztukę
- plastikowe elementy podszybia (pięć sztuk) – cena wywoławcza 300 PLN netto za sztukę
- szkielet autobusu CS10LFE – cena wywoławcza 3000 000 PLN netto
Pomysł w sumie może być ciekawy. W końcu już kilkakrotnie zdarzało się, że przewoźnicy kupowali gotowe szkielety, a następnie we własnym zakresie dokonywali ich zabudowy.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Tak było np. w przypadki łącznie siedmiu szkieletów Jelczy Mastero. Cztery ostatecznie trafiły jako autobusy do stołecznego MZA. Natomiast trzy kupiło MPK Lublin i na ich podstawie zbudowało trolejbusy w oparciu o sterowanie rezystorowe z kasowanych Jelczy PR110E.
W przypadku niedokończonego Ursusa może być jednak problem ze szczęśliwym finałem. No chyba, że ktoś chciałby go wykorzystać do niekoniecznie autobusowego celu.
Ze szczegółami licytacji można zapoznać się tutaj.
„