Znamy koszt wzkm autobusów elektrycznych MZA. Wyższy niż dla diesli
W odpowiedzi na interpelację radnego Wiktora Klimiuka (PiS) sekretarz miasta stołecznego Włodzimierz Karpiński podał koszty użytkowania warszawskich autobusów elektrycznych w porównaniu z pojazdami z napędem konwencjonalnym.
Aktualnie po stolicy na co dzień jeździ 160 autobusów elektrycznymi. Wszystkie w barwach MZA Warszawa.
9,2 zł do 11,86 zł
Na samym wstępie warszawski ratusz podkreślił, że konieczność wymiany taboru na zeroemisyjny wynika z zaleceń dyrektywy 1161/2019 Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) oraz wynikającej z niej krajowej Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
Dodano, że zgodnie z obecnie zawartymi umowami, ZTM Warszawa rozlicza się z operatorami autobusowymi jedną uśrednioną stawką w każdej umowie bez względu na stosowany rodzaj napędu pojazdu świadczącego usługi przewozowe na rzecz Warszawskiego Transportu Publicznego
-"Szacunkowy koszt, w przeliczeniu na 1 wozokilometr (za okres 1.11.2020 r. – 31.10.2021 r.), z uwzględnieniem m.in. kosztów: zakupu, amortyzacji, paliwa, napraw i obsługi oraz kosztów stałych spółki wynosi: dla pojazdów zasilanych olejem napędowym - 9,2 zł, dla pojazdów elektrycznych – 11,86 zł" – napisał Włodzimierz Karpiński w odpowiedzi Wiktorowi Klimiukowi.
Na pytanie o żywotność baterii, warszawski ratusz w odpowiedzi na interpelację radego wyjaśnił, że "w autobusach przegubowych klasy MEGA przewidywana trwałość baterii LTO wynosi około 13 lat, mniej więcej równa trwałości autobusu elektrycznego".
-"W autobusach przegubowych gwarancja na te baterie wynosi 7 lat. Z kolei w autobusach klasy maxi gwarancja na baterie NMC wynosi 6 lat, zaś na baterie LFP 10 lat. Zużycie baterii trakcyjnej w autobusie to zmniejszenie pojemności energetycznej ze 100% do 80%." – napisał magistrat.
Młoda flota
Aktualnie średni wiek taboru autobusowego wykorzystywanego przez MZA wynosi 6,6 lat. Autobusy 15 letnie i starsze stanowią 1,2 % wszystkich autobusów będących w posiadaniu MZA.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-"Ze względu na oczekiwania społeczne dotyczące standardu świadczenia usług przewozowych pojazdy starsze są systematycznie wymieniane na nowe. Zgodnie z tym założeniem zanim zmniejszona pojemność energetyczna akumulatorów wymusi ich wymianę MZA odsprzeda autobusy innemu użytkownikowi. Utylizacja ewentualnych odpadów odbędzie się zgodnie z obowiązującymi przepisami w tym zakresie i będzie należała do obowiązku ich właściciela" - oznajmił stołeczny magistrat.
Na koniec warto dodać, że warszawskie ładowarki do elektrobusów objęte są 60 miesięczną gwarancją producenta. Ze względu, że jest to nowa technologia na chwilę obecną nie ma możliwości dokładnego oszacowania żywotności urządzeń oraz kosztów ich utylizacji.
Zdaniem Klimiuka
Takie odpowiedzi ratusza mogły skłonić opozycyjnego radnego tylko do jednego wniosku:
-"Jak widać pod względem ekonomicznym nie opłaca się przejście na tabor elektryczny. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i ludzie z jego otoczenia wspominali, że możliwe będą podwyżki cen biletów. Więc być może z tego powodu, że dokładamy do transportu elektrycznego, będziemy musieli płacić więcej za bilety" – powiedział PAP Klimiuk.
Radnemu przypominamy, że zgodnie z przyjętą przez rząd strategią, od 2025 roku miasta powyżej 100 tys. mieszkańców, czyli m.in. Warszawa, będą mogły kupować tylko bezemisyjne autobusy miejskie, czyli elektryczne lub wodorowe.