Zielona Góra: Młodzi wandale niszczą miejskie autobusy
W miejskich autobusach uczniowie zawodówek niszczą siedzenia, wszczynają bójki i popychają starszych pasażerów. Policja już zareagowała: do porannych i popołudniowych kursów wsiadają umundurowani patrolowcy –informuje Gazeta Wyborcza. Policjantów można spotkać w dwóch liniach zielonogórskiego MZK – w 'zerówce’ i 'trzydziestce dwójce’ jadącej do Lasek. Policjanci asekurują poranne (w godz. 7-10) i popołudniowe (14-16) kursy. Tymi autobusami jeździ młodzież szkolna. – Trasa zerówki jest specyficzna, skupia uczniów jadących z dwóch dużych szkół zawodowych – z ul. Botanicznej i Wrocławskiej. Autobus naszpikowany jest rosłymi nastolatkami, którzy często popisują się przed kolegami. Wpadają na wyjątkowo głupie pomysły – począwszy od przepychanek między sobą, w których obrywa się innym pasażerom, na dewastacji autobusu kończąc – opowiada Barbara Langner, dyrektor zielonogórskiego MZK. Zakład na bieżąco musi usuwać skutki młodzieńczych wybryków – wymieniać zniszczone siedzenia, zamalowywać pomazane markerami wnętrze autobusu czy czyścić pobrudzone szyby. Tygodniowo na warsztat trafia kilka pojazdów. Ale to nie jedyne grzechy młodzieży. Uczniowie nie ustępują miejsca starszym osobom, nie ściągają z ramion plecaków i, kręcąc się po autobusie, uderzają nimi pasażerów. Więcej w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,3656657.html .