Zielona Góra: E-bus bez kierowcy stoczył się kilkaset metrów
Jak informuje portal NaszeMiasto – Zielona Góra – doniecodziennego zdarzenia doszło w piątek, 11 stycznia, wieczorem na os.Śląskim. Autobus elektryczny MZK bez kierowcy stoczył się z zatoczki,przejechał kilkaset metrów pod drodze ścinając słupki i znaki drogowe. Nakoniec rozbił cztery samochody.
Kierowca autobusu zjechał na zatoczkę na os. Śląskim. Wtedyteż wyszedł z autobusu za potrzebą. Po chwili maszyna zaczęła powoli staczaćsię w dół ulicy. – Zrobił zatoczkę, wyglądał tak jakby jechał – opowiadają namświadkowie wydarzeń.
Rozpędzony autobus przejeżdżając bez kierowcy kilkasetmetrów, ścinał po drodze znaki drogowe i słupki na chodniku. Na koniec uderzyłz zaparkowane samochody rozbijając cztery z nich. To cud, że nie doszło dotragedii.
Na miejsce została wezwana zielonogórska drogówka. Kierowcęczeka kara za niewłaściwe zabezpieczenie pojazdu.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
„