Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Zielona Góra: Będą kamery w każdym autobusie

infobus
08.10.2006 22:29

Kamery we wszystkich miejskich autobusach pojawią się do końca listopada –poinformowała Gazeta Wyborcza. Filmowanie nie będzie tajne, o tym, że jesteśmy podglądani, poinformują nas specjalne naklejki w autobusach. Zielonogórski MZK jako jedyny w Polsce zainstaluje kamery w komplecie swoich pojazdów. – Do końca listopada w każdym z 79 autobusów zainstalujemy po trzy kamery – zapewnia Barbara Langner, dyrektorka Miejskiego Zakładu Komunikacji w Zielonej Górze. Inwestycja ta kosztuje 586 tys. zł, z czego 75 proc. kwoty pochodzi z unijnego Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR). Monitoring ma zapewniać pasażerom bezpieczeństwo i zapobiegać dewastacji pojazdów. Niekiedy w czasie jazdy dochodzi do takich incydentów, jak malowanie szyb sprejem, rozcinanie krzeseł czy picie alkoholu. – Mechaniczne uszkodzenia zazwyczaj zgłaszają kierowcy, a my, analizując film, możemy wykryć sprawców zniszczeń – mówi Beata Orłowska, odpowiadająca za monitoring w zakładzie. Wybryki chuliganów kosztują MZK rocznie prawie 100 tys. zł. Jak działa system? W autobusie kamery zarejestrują, co dzieje się dzieje podczas jazdy na całej trasie kursu, od rana do wieczora. Wszystko zapisywane jest na komputerowym dysku i przechowywane przez kilka dni. Jeśli pasażerowi przydarzy się coś złego, powinien tego samego dnia zgłosić to w MZK. Wówczas dokładnie będzie analizowany konkretny fragment filmu. – Współpracujemy z zielonogórską policją. Te zapisy mogą być wykorzystywane jako materiały dowodowe – przyznaje Langner. MZK dokonuje zmian na podstawie ankiet przeprowadzanych wśród pasażerów. W kwietniu 2005 roku ponad 56 proc. badanych popierało pomysł montowania kamer w autobusach. W tej chwili wyniki internetowej sondy wskazują, że już ponad 80 proc. ankietowanych twierdzi, iż monitoring jest potrzebny. – Na każdym autobusie będzie nalepka informująca o kamerach. Także pasażerowie nie powinni czuć się podglądani – mówi dyrektorka MZK. Nagrania z kursów na poszczególnych liniach są wykorzystywane także przy tworzeniu rozkładów jazdy. – Dokładnie oglądam przebieg trasy i liczę, ile osób wsiada i wysiada na przystankach. W ten sposób możemy sprawdzić, czy na jakiejś linii mamy wprowadzić dodatkowe kursy – wyjaśnia Orłowska. Więcej w Gazecie Wyborczej: http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,3653229.html .