Zamrożony autobusowy ?apartheid? w Izraelu

infobus
20.05.2015 17:37

Premier Izraela nakazał w środę zawieszenie wprowadzonej wtym dniu przez ministerstwo obrony segregacji w autobusach na Zachodnim Brzegu.Palestyńczycy, wracający z pracy w Izraelu, nie mogliby jeździć tymi samymiautobusami co izraelscy osadnicy. ? Ta propozycja jest nie do przyjęcia dla premiera BenjaminaNetanjahu. Dzisiaj rano rozmawiał z ministrem obrony i postanowił zamrozić tępropozycję ? powiedział anonimowy przedstawiciel izraelskiego rządu. 

Wprowadzona w środę segregacja miała potrwać trzy miesiące. ?Od środyPalestyńczycy, którzy pracują w Izraelu będą musieli wracać do domów przez tosamo przejście i nie będą mogli korzystać z autobusów, używanych przezżydowskich mieszkańców” okupowanego Zachodniego Brzegu ? powiedziałwcześniej anonimowy przedstawiciel resortu obrony.

Szykany i kontrole 

Oznaczało to, że dziesiątki tysięcy Palestyńczyków zatrudnionych w Izraelumusiałyby przechodzić przez cztery punkty kontrolne, by dotrzeć do pracy. Wdrodze powrotnej także czekałyby ich cztery kontrole. Po dotarciu na ZachodniBrzeg, musieliby wsiąść do autobusów palestyńskich, a nie izraelskich, bywrócić do domu ? dodało to źródło.   Izraelska organizacja Peace Now, która sprzeciwia się żydowskiemu osadnictwu,uważa, że taki sposób segregacji wprowadzony byłby po raz pierwszy od początkuokupacji Zachodniego Brzegu. Od lat domagało się tego lobby osadników.Segregacja znacznie wydłużyłaby dziesiątkom tysięcy Palestyńczyków czasdojazdu.

?Nie było już miejsca dla Izraelczyków? 

Publiczne radio wyjaśniło, że zdaniem ministra obrony Mosze Ja’alona teprzepisy umożliwiłyby ?lepszą kontrolę Palestyńczyków, którzy opuszczają Izraeli ograniczyłyby ryzyko związane z bezpieczeństwem?.  Deputowany ortodoksyjnej partii ?Żydowski Dom? Mordechaj Jogew wyjaśnił, żewraz z innymi przedstawicielami osadników od trzech lat prowadził kampanię, byzakazać Palestyńczykom korzystania z izraelskich autobusów.  ? Podczas powrotu z pracy Palestyńczyków było tyle, że nie było już miejsca dlaIzraelczyków, głównie wojskowych. Ponadto izraelskie kobiety padały częstoofiarami ataków seksualnych ? oświadczył. ? To nie jest w żadnym wypadkuapartheid. Sytuacja stała się po prostu nie do zniesienia ? dodał. Radiowojskowe podało jednak, że przedstawiciele wojska nie popierali tej segregacjii przekonywali, że ryzyko zamachów jest minimalne, gdyż autobusami podróżowałowielu Palestyńczyków.  Według niedawnego raportu Banku Izraela legalnie lub nielegalnie w Izraelupracują 92 tys. Palestyńczyków.