Zakopane: Autobus z dziećmi zawisł nad przepaścią
Tylko cudem na trasie z Łysej Polany do Zakopanego nikomu nic się nie stało. Autobus, którym jechały dzieci, stracił przyczepność i zaczął zjeżdżać w kierunku stromej skarpy. Na szczęście zatrzymał się na drzewie i nie runął kilkadziesiąt metrów w dół. Pasażerowie – w większosci dzieci – przeżyli prawdziwe chwile grozy. Autokarem jechała wycieczka z Olsztyna – informuje 'Tygodnik Podhalański’. W pojeździe było 40 osób. Wracali ze Słowacji przez Łysą Polanę. Już po polskiej stronie, na trasie do Zakopanego przeżyli koszmar.
’Nagle usłyszeliśmy wielki huk. Autokar na zakręcie stracił przyczepność i zjechał z drogi w kierunku skarpy. Na szczęście zatrzymaliśmy się na drzewie. Gdyby nie drzewo, autokar przekoziołkowałby kilkadziesiąt metrów w dół’ – relacjonuje uczestnik wycieczki.
Na szczęście wszyscy wyszli z tego cało. Na miejsce przyjechały jednak dwie karetki pogotowia i kilka wozów strażackich. Strażacy pomagali wycieczce z Olsztyna opuścić autobus.