Zaglądamy do Olkusza. Sześć Autosanów M9LE
Od wczoraj, 1 lipca olkuski Związek Komunalny Gmin Komunikacja Międzygminna zapewnia swoim pasażerom zupełnie nową jakość. Zaczynamy od sześciu Autosanów SanCity 9LE, które zakupił związek przy unijnym wsparciu.
„Dziewiątki” z fabryki w Sanoku przekazano w użytkowanie obecnemu operatorowi olkuskich linii, czyli konsorcjum, które tworzą Transgór z Mysłowic, LZ Lazar i PKS Południe. Zakup sześciu Autosanów SanCity 9LE kosztował ZKG KM 5 445 210 PLN brutto. To daje cenę jednostkową nieco ponad 737 833 PLN netto. Obejmuje ona pięcioletnią gwarancję całopojazdową.
Każdy z niskowejściowych autobusów wyposażony jest w wysokoprężny silnik Cummins ISB4.5E6 210B. To jednostka o pojemności skokowej 4,46 l, która spełnia normę Euro 6. Silnik ma 155 kW mocy i osiąga 760 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Został zblokowany z automatyczną skrzynią biegów Allison T280R.
Jeden olkuski Autosan Sancity 9LE może przewieźć maksymalnie 61 pasażerów, w tym 21 na miejscach siedzących, w większości na fotelach Ster MB. Z niskiej podłogi dostępnych jest siedem siedzeń. To bardzo dobry wynik jak na ten metraż. Dostęp na pokład jest możliwy dzięki dwóm wejściom w układzie 1-2-0. Autosan zastosował płaty drzwiowe firmy RAWAG z Rawicza oraz sterowanie firmy BODE. Drugie drzwi posiadają doświetlenie progu wejściowego.
Przestrzeń pasażerska jest klimatyzowana za pomocą agregatu Spheros Revo. Naturalną wentylację zapewnia sześć okien przesuwnych oraz sterowane elektrycznie szyberdachy. Autobusy wyposażono gniazda USB, a także WiFi. Bilety można kupić płacąc bilonem w automacie typu Pixel APM. Również od bydgoskiego producenta elektroniki pochodzi monitoring.
W zakresie SIP-u również króluje Pixel. „Bociany” mają trzy diodowe wyświetlacze zewnętrzne o standardowej rozdzielczości. W środku zamontowano LCD typu XID 230 do prezentacji informacji liniowej. Nie zabrakło oczywiście GPS i głosowego zapowiadania przystanków. Całością steruje najprawdopodobniej autokomputer Asterix.
Olkuskie SanCity 9LE to pierwsze od wielu miesięcy, które dostarczono na czas. Czy to początek wychodzenia z kryzysu przez sanockiego producenta? Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Proste i bardzo eleganckie malowanie powoduje, że Autosany prezentują się całkiem, całkiem.
„
