Za kierownicą autobusu (6) – dziewczyna z MZA
Zapraszamy na kolejny artykuł o kierowcach autobusów, którzy dzielą się znami swoim spostrzeżeniami o wykonywanej pracy. Czekamy na Wasze kolejne zgłoszeniapod mailem [email protected]. Wtym roku fundatorem drobnych upominków dla bohaterów naszego cyklu jest firmaMercedes-Benz, która dba zarówno o komfort pasażerów, jak i kierowców.
Dzisiaj po raz pierwszy witamy Panią kierowcę, czyli Kamilę z MZA Warszawa,która również prowadzi bloga „Dziewczyna za kółkiem autobusu”.
InfoBus.pl: Początek – jak to się zaczęło?
Kamila: Czasami nie dowierzam, że mam uprawnienia i prowadzę autobus. Od urodzenia chciałam być lekarzem lubratownikiem medycznym, ale życie potoczyło się inaczej. Zawsze interesowały mnieduże pojazdy. Uwielbiałam nimi jeździć jako pasażer i zawsze marzyło mi siępoprowadzić autobus. Zaczęłam pracować w turystyce jako pilot wycieczek. Muszęprzyznać, że sporo się nauczyłam wtedy od kierowców, z którymi współpracowałam.I tak zaczęła się moja przygoda z prawem jazdy. Poznałam chłopaka a nawet jużobecnie męża, który jest kierowcą autobusu i to on mnie namówił , aby zacząć tą nową przygodę.
InfoBus.pl: Gdzie aktualnie jeździsz? Czy jesteś zadowolona z tej pracy? Amoże coś chciałabyś zmienić?
Kamila: Jestem kierowca autobusu miejskiego w Miejskich ZakładachAutobusowych w Warszawie.
Kocham swoją pracę. Niektórzy powiedzą, że jeździmy bezsensownie od słupka dosłupka. Ale co tam. Poruszanie się w ruchu miejskim to jest wyzwanie. Każdypółkurs jest przecież inny, inni ludzie. Satysfakcję sprawia mi to że mogęprowadzić taki duży pojazd. Pokazuję innym, że dziewczyny też mogą, a dotego poznaje nowych ludzi, zdobywam nowe doświadczenie.
Co bym zmieniła? Szczerze mówiąc ciężko na to odpowiedzieć. Widziałamwypowiedź naszego kolegi z innej zajezdni. Atmosfera przede wszystkim oraz tożeby koleżanki i koledzy z większym szacunkiem do siebie podchodzili 🙂 Przecież to nie jest ważne na jakiej zajezdni pracujemy, czy w spółce miejskiej, czy uprywaciarza, czy jeździmy przegubem, czy deską, czy krótkim wozem. Wykonujemytą samą pracę i powinniśmy sobie pomagać i się szanować nawzajem. To jest mojemotto. Ja się staram pomagać na tyle ile umiem, podchodzić z uśmiechem dowszystkiego nawet gdy czasami jest ciężko.
InfoBus.pl: Jaki oceniasz warunki finansowo-socjalne w MZA?
Kamila: Warunki finansowe i socjalne są niezłe i nie ma co narzekać.Oczywiście każdy powie, że mogłoby być lepiej. Można na to liczyć 🙂
InfoBus.pl: Autobusy – jakim modelem teraz jeździsz? Czy chciałabyś gozamienić na jakiś inny?
Kamila: Na co dzień jeżdżę wozemSolaris Urbino 18. Tak zwanym przegubem. Szczerze? Uwielbiam jeździć długimiwozami. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Większą niż osobówką :)Szczególnie, gdy, że tak powiem „nasz” wóz jest sprawny, to jeździmynim codziennie. Tak, w MZA ma się wóz na tzw. stanie, czyli jest obsada dwóchkierowców, którzy opiekują się danym pojazdem. Dbają o czystość w kabinie i dobry stantechniczny. Jeżdżą nim zawsze, gdy jest dopuszczony do ruchu.
InfoBus.pl: Pasażerowie…
Kamila: Praca z ludźmi, a szczególnie z pasażerami to jedna z trudniejszychsztuk do wykonania. Wiadomo każdy się gdzieś spieszy, a to do pracy, a to doszkoły, czy lekarza. My kierowcy robimy co możemy, jednakże nie zawsze mamywpływ na różne zdarzenia. Często pasażerowie nie rozumieją, że nie przeskoczymykorków, czy że nie mamy wpływu na zdarzenia losowe. Zdarzają się też awarie, naktóre często nic nie poradzimy. To wszystko wywołuje konflikty. Mimo wszystkouważam, że trzeba być miłym do ludzi, bo agresją niczego nie zdziałamy.Oczywiście nie możemy pozwolić sobie wejść na głowę, bo wtedy już będziekoniec. Czasami trzeba zastosować metody psychologii grupy, których mnienauczono na kursie na pilota. Każda praca nas czegoś uczy 🙂
Często pasażerowie nie rozumieją swoich błędów i mają pretensje do naskierowców. Na przykład dobieganie do autobusu i wpadanie w zamykające siędrzwi, które oczywiście zrewersują, ale już na tej osobie. Zazwyczaj pada wtedypytanie „nie widziała mnie pani?” jeśli ktoś dobiega pod kątem 90 stopnito ciężko. Poza tym na prawdę nie trzeba tak wskakiwać do autobusu. Możnastanąć przy wozie i często kierowca jeszcze otworzy drzwi. Tylko że nie możemytak czekać na wszystkich bo spowodowałoby to ogromne opóźnienie. Uważam żepowinniśmy wykazywać się zrozumieniem i tak jak my powinniśmy szanowaćpasażerów tak samo oni powinni szanować nas. Wtedy żyłoby się lepiej 🙂
InfoBus.pl: Jeden dzień z pracy kierowcy w Twojej firmie. Jak to wygląda?Jakie zmiany preferujesz?
Kamila: Wcześniej pracowałam zawsze na drugie zmiany. Teraz od dłuższegoczasu pracuje tylko na pierwszej. Które były lepsze? Każda zmiana ma swojeplusy i minusy. Drugie były fajne, bo się człowiek wyspał, a i więcej siępopołudniu działo. Poranki są totalnie inne. Trzeba czasami wstać o 1 w nocy bywyjechać z zajezdni po 3. Rano za to jest spokojniej. Ulice się krócejkorkują.
Jak wygląda to wszystko od kuchni na pierwszej zmianie? Przyjeżdżam o wielewcześniej na zakład. Na przykład jak mam po 4 meldunek – to jestem już po 3 nazakładzie. Czemu tak? Po pierwsze nocny jeździ co pół godziny więc zawszezakładam, że może się nie pojawić. Po drugie lubię robić wszystko na spokojnie,a nie potem biegać jak wariat 🙂 Przyjeżdżam na zajezdnię, odbijam się kartą nazajezdni, sprawdzam swoją trzeźwość na alkomacie. Po tym dostaje dokumenty oddyspozytora – patrz kartę drogową, rozkład, licencje oraz dokumenty od wozu.Zazwyczaj jeszcze zanim wyjdę z budynku biorę kawę, bo bez tego ani rusz 😀 Następniewychodzę na plac i szukam autobusu. Pomaga mi w tym nasza specjalna aplikacjaza pomocą, której możemy zlokalizować dany nr taborowy wozu i zobaczyć gdziestoi. Jeśli jeżdżę „swoim” wozem, udaje się na tzw. dechownię i bioręodpowiedni zestaw desek liniowych, jaki mi oraz zmiennikowi będzie potrzebny.Następnie udaje się do wozu.
Wykonuje OC wozu (każdego i zawsze). Muszę obejść go dookoła, zobaczyć czynie jest uszkodzony, porysowany a jeśli tak to zgłosić to do mistrza OC ipodjechać by pokazać i sporządzić odpowiednią dokumentację. Następnie sprawdzampoziom płynów eksploatacyjnych, bo czasami może nastąpić potrzeba dolaniaczegoś i trzeba udać się na halę. Do OC wozu należy też sprawdzenie oświetleniazewnętrznego jak i wewnętrznego, przyciski otwierania drzwi, ogumienie. Do tegogaśnice i wyposażenie wewnętrzne wozu niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwapasażerów. I teraz wszystko zależy od tego, co musimy zrobić taką będziekolejność następnych czynności.
Teraz trzeba wyjechać z miejsca postojowego. Zdarza się, że najpierw muszęodstawić kilka autobusów, żeby w ogóle móc się ruszyć. Jeśli jesteśmy jużgotowi do wyjazdu, podjeżdżam na bramę, ochrona potwierdza mi wyjazd iwyjeżdżam na linie. Zmiany są różne. Raz krótsze, raz bardzo długie.
Na większości pętli są ekspedycje, gdzie chodzimy się meldować i gdzie mamyzaplecze socjalne. Jak jest bałagan na mieście kursowanie autobusów wchodzi w tzw.tryb SB, czyli sterowania bezpośredniego i wtedy nie jeździmy wg rozkładu tylkowg poleceń ekspedytora. Codziennie na linii radzimy sobie z ruchem ulicznym,pasażerami, ale także awariami i utrudnieniami w ruchu. Gdy takie coś nastąpikontaktujemy się z naszą centrala poprzez specjalny system łącznościzamontowany w kabinie. Jeśli dochodzi do awarii wozu, przyjeżdża do nasodpowiednie pogotowie techniczne, które nam pomaga na mieście lub nas holuje dozakładu. Jako, że pracuje na rano to zazwyczaj kończę na mieście. Zmiana jestna wyznaczonym krańcu, gdzie czeka zmiennik i to on dalej rusza w podróż i pozakończonej pracy zjeżdża do zakładu, gdzie tanktuje wóz, myje go i przejeżdżaprzez halę, gdzie wóz jest sprawdzany pod kątem technicznym. Następnie parkujewóz, odnosi deski i zdaje na dyspozytorni dokumenty.
InfoBus.pl: Czy poleciłabyś swoją pracę innym?
Każdy dzień jest inny. Jeden będzie łatwy fajny i przyjemny, a drugi da takw kość, że będzie można wyjść z siebie. Niejest to łatwa robota. Długa jazda w ruchu ulicznym, nawet i po 11h pracy,święta nie święta, w soboty i niedziel też się pracuje. Gdy wiele osób ma wolne- my idziemy do pracy i przewozimy ludzi z punktu A do punktu B, bo ktoś tychpasażerów musi wozić 🙂 Do tego wczesne wyjazdy i późne wyjścia z pracy. Tutrzeba ciągle być skoncentrowanym i mieć oczy dookoła głowy, trzeba umiećprzewidywać i być odpornym na stres. Ale jak dla mnie to przede wszystkimtrzeba to lubić! A praca nie ważne od tego jaki będzie dzień musi nam sprawiaćprzyjemność. 🙂
InfoBus.pl: Wielkie dzięki za rozmowę i szerokości.
„