Za kierownicą autobusu (1) – czeski 3CSAD

infobus
15.12.2018 12:00

Rozpoczynamy cykl artykułów o kierowcach autobusów, którzy w formie krótkiego wywiadu opowiadają nam o firmach, w których jeżdżą i autobusach, którymi kierują. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą podzielić się z nami swoimi doświadczeniami. Wystarczy wysłać do nas maila ([email protected]) z tytułem „za kierowcą autobusu”, a my wyślemy zestaw pytań. Razem stworzymy wywiad, który opublikujemy w weekend w InfoBusie, a każdy kierowca otrzyma od nas firmowy podarunek! Jesteśmy ciekawi Waszej pracy!

Jedną z pierwszych osób, która zechciała się podzielić swoim przemyśleniami o tym niełatwym zawodzie jako kierowca autobusu, jest nasz wieloletni współpracownik – Konrad Bek, 26-letni mieszkaniec Pogórza koło Skoczowa, rodowity rybniczanin.

InfoBus.pl: Konrad powiedz nam, gdzie obecnie pracujesz i jak się zaczęła Twoja przygoda z autobusami?

Konrad Bek: Kiedy się zaczęło? Zależy, czy pytasz o pasję do autobusów, która trwa już blisko 20 lat, czy o to kiedy po raz pierwszy usiadłem za kierownicą autobusu – a było to dokładnie 4 lata temu, 1 grudnia 2014 roku. Obecnie pracuję w czeskim trzylistku – czyli grupie 3CSAD.cz, składającej się z oddziałów we Frydku-Mistku, Hawierzowie i Karwinie – na ten moment zasilam tą ostatnią, ale zobaczymy co czas pokaże, ponieważ sytuacja jest bardzo dynamiczna i rozwojowa, a firma jest jedenastym przewoźnikiem u którego mam przyjemność pracować. Karierę kierowcy autobusu zaczynałem standardowo już wśród młodych kierowców od linii miejskich w Dolnośląskich Liniach Autobusowych, które wówczas kursowały po sieci ZTZ Rybnik przez blisko 3 lata. Trafiłem tam na ostatni miesiąc działalności przewozowej i można powiedzieć, że gasiłem światło w rybnickim oddziale składającym się z trzech Mercedesów Conecto LF (wtedy bardzo dobry i przede wszystkim nowy sprzęt). W późniejszym czasie pracowałem jeszcze m.in. w rybnickim Transgórze, katowickim PKM czy też poznańskim FunClubie. Równie niedawno zakończyłem współpracę z dobrze wszystkim znanym przewoźnikiem – Souter Holdings Poland, ale dzisiaj jednak nie o tym. Pracuję za granicą w Czechach na razie od listopada i zacząłem nową przygodę, de facto nowy rozdział, ponieważ do tej pory za granicę wyjeżdżałem tylko polskimi 'turystykami'.

InfoBus.pl: Mam nadzieję, że w przyszłości opowiesz nam o warunkach pracy w poszczególnych firmach, niezbędne doświadczenie w prowadzeniu pojazdów o różnych długościach zapewne masz, a czy jesteś w stanie przybliżyć nam warunki współpracy z Czechami?

KB: Tak, jak najbardziej. Myślę, że mimo młodego wieku i przejechania zaledwie ćwierci miliona kilometrów za kółkiem wszelakiego rodzaju autobusów – zaraz pewnie zapytasz skąd wiem ile tego już jest, odpowiem zawczasu, że wszystko notuję w kalendarzu danego roku, gdzie jechałem i czym – trochę doświadczenia, przemyśleń się już nazbierało. Mam na myśli te zza kierownicy, jak i te powiedzmy jasno ważniejsze aspekty pracy – finanse.

Gdzie najlepiej się pracuje w Polsce? W budżetówkach, które opłacają dosłownie wszystko, a w Czechach jest trochę inaczej. Wszystkie minima finansowe ustala Państwo i narzuca je pracodawcom, nieważne czy jest to prywatny, czy też „państwowy” przewoźnik. Szczerze mówiąc chyba to mnie najbardziej skusiło do pracy za granicą, ponieważ w obecnej firmie da się odczuć zupełnie inną atmosferę niż w polskich zakładach, inne podejście pracodawcy do pracownika i to co najważniejsze moim zdaniem oczywiście, to przede wszystkim podejście ludzi których wozisz na co dzień, zaskakująca kultura i szacunek do prowadzącego – przez co żaden autobus nie ma szyby oddzielającej przestrzeń pasażerską z kierowcą.

Obecna forma zatrudnienia to Umowa o Pracę, jak wiadomo pierwsze trzy miesiące są próbne, potem wraz z przedłużeniem, wzrasta również stawka godzinowa – tak godzinowa, ponieważ w zależności od tego ile wyjeździmy, tyle dostajemy – prosta zasada od lat, nawet u sąsiadów. W przeliczeniu na PLN, początkowa stawka godzinowa jest na poziomie ~19 zł netto – dla porównania katowicki PKM początkowemu kierowcy płaci 13 zł brutto. Jakie różnice? Ano takie, że Katowice liczą blisko 300 tys mieszkańców, a Karwina ledwo ponad 50 tys. Chyba więcej dodawać nie trzeba, a jak to wygląda w mniejszych polskich miejscowościach i u prywatnych przedsiębiorców? To chyba będzie dłuższa wymiana zdań w negatywnym świetle, ale nie tym razem.

InfoBus.pl: Pieniądze jedno, a drugie czym Czesi (teraz również Polacy) wożą pasażerów?

KB: Powiem tak, narodowym producentem pojazdów jest SOR i IVECO (wcześniej Irisbus, Karosa). Mówię w takiej kolejności, ponieważ przeważa faktycznie ten pierwszy. Na około 410 autobusów kursujących w przedsiębiorstwie – ponad 150 to SORy, mniejszą lub podobną część stanowią IVECO, a teraz dochodzą jeszcze Scanie. Są autobusy elektryczne, gazowe i spalinowe. Większą połowę na pewno stanowią autobusy zasilane sprężonym gazem ziemnym – CNG.

InfoBus.pl: Trochę światła rzuciłeś na to jak się pracuje i czym jeździsz, a podpowiedz nam jakie są warunki finansowe, jak wygląda taki przybliżony dzień z pracy kierowcy w tej firmie?

KB: Dzień zazwyczaj rozpoczyna się od wizyty u dyspozytora, ponieważ każda zmiana rozpoczyna na zajezdni, toteż tam się spotykamy w pierwszej kolejności. Oprócz tego trzeba pobrać pieniądze do wydawania, podpisujemy niezbędne formalności z karty drogowej i zaczynamy szukanie (choć to słowo zakazane, ale nie będę tego głośno mówił) autobusu po placu, na co mamy prawie kwadrans wraz z wykonaniem obsługi codziennej wozu – sprawdzenie stanu ogumienia, świateł, pęknięć na szybach, otarć zewnętrznych pojazdów itp. Kiedy już wykonamy te czynności trzeba zalogować się do systemu i pobrać aktualne bilety miesięczne, wszystko oczywiście bezprzewodowo – na zintegrowanym komputerze/kasie fiskalnej z Mikroelektroniki, konkretnie to model Synergy OCC.

Wbrew pozorom większość autobusów jest nowa i o dziwo rzadko się psują i systematycznie są naprawiane, ponieważ na zajezdni w Karwinie znajduje się serwis SORa i IVECO. Co ciekawe, 3CSAD jest dopiero drugą firmą, z jaką mam styczność, która przestrzega norm i czasów pracy kierowcy (do tej pory miałem styczność z tym jedynie w poprzednim zakładzie – nie mówię oczywiście tego złośliwie) i jest to na pewno jeden z atutów, zaraz po kwestii finansowej.

InfoBus.pl: Czy poleciłbyś swoim kolegom i znajomym kierowcom firmą 3CSAD, jako przyszłego pracodawcę?

KB: Na ten moment trudno powiedzieć, ale proponowane warunki finansowe na pewno są na bardzo zachęcającym poziomie. Mam cichą nadzieję, że nie skończy się tylko na drugiej podwyżce. W dzisiejszych czasach każda firma ma problemy kadrowe. Jak wiadomo prawo jazdy tak w Polsce, jak i za granicą nie jest tanią sprawą i nie każdy może pozwolić sobie na takie „przyjemności”.

InfoBus.pl: Dziękuję za rozmowę.