Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Wywiad z dyrektorem naczelnym Karosy

infobus
08.03.2003 15:40

Oto fragment wywiadu, jaki z dyrektorem generalny Karosa a.s., Rudolfem Černým, przeprowadził redaktor biznesowego czasopisma Ekonom:
Dzieci z wiosek coraz częściej wybierają podróż do szkoły autostopem i wygląda na to, że sytuacja nadal będzie się pogarszać, bowiem małe szkoły są zamykane, a transport publiczny nie funkcjonuje tak, jak by mógł. Czy widzi Pan możliwości sprzedaży w Czechach autobusów szkolnych Karosy, które odnoszą takie sukcesy za granicą? Czy napłynęły jakieś zapytania o te pojazdy zza granicy?

Rzeczywiście pytanie o autobusy szkolne Karosy jest zasadne, bowiem mamy wieloletnie doświadczenie związane z produkcją tego typu autobusów, możemy także potwierdzić, iż jesteśmy największym producentem autobusów szkolnych w Europie. Prawdą jest, że we Francji, gdzie jest bezspornie największy rynek autobusów szkolnych (około 1 000 – 1 200 sztuk rocznie), problem przewozu uczniów do szkól został całkowicie rozwiązany. Proces ten, który rozpoczął się 7 lat temu, wytworzył specyficzny stosunek do rozwiązywania problemów transportu młodzieży szkolnej, począwszy od samego produktu (zwiększony poziom bezpieczeństwa, niższe koszty eksploatacyjne), szczególnego sposobu finansowania ze strony władz państwowych i samorządowych i otwarte podejście do firm przewozowych. Wynikiem tego jest np. sprzedaż 703 sztuk modelu Récreo (nazwa handlowa autobusu szkolnego) w 2002 roku, oraz ponad 3 000 w ciągu ostatnich 6 lat. Trzeba natomiast przyznać, że w Czechach nie ma odrębnej kategorii przewozów szkolnych, nie ma też zainteresowania skorzystaniem z doświadczeń innych krajów. To jest kwestia systemowa, która nie może zostać rozwiązana bez zaangażowania władz państwowych.

Jak wygląda porównanie wyników sprzedaży i eksportu autobusów w 2001 i 2002 roku oraz jakie są plany na ten rok?

Wyniki sprzedaży w 2002 roku były bardzo dobre. Łącznie sprzedaż wyniosła 1 554 pojazdy, o 235 (czyli 17,8%) więcej niż w roku 2001, kiedy sprzedano 1 319 sztuk. Porównanie wyników eksportu przedstawia poniższa tabela:

W 2003 roku planujemy sprzedaż na poziomie podobnym do roku ubiegłego, przy założeniu, że pojawią się nowe rynki eksportowe.

Jak firma radzi sobie ze skutkami silnej korony?

Przedstawione statystyki wykazują jednoznacznie znaczący wzrost eksportu, szczególnie na rynki Unii Europejskiej, z czego jasno wynika, że silniejszy kurs korony niewątpliwie wpłynie na nasze wyniki finansowe. Z jednej strony wpływa to na poziom zysków ze sprzedaży, który będzie rósł wolniej i nie będzie odpowiadał wzrostowi liczby sprzedanych pojazdów, z drugiej strony oznacza to słabsze wyniki finansowe. Będzie to niwelować wszelkie środki podejmowane w celu obniżenia kosztów, jest bowiem oczywiste, że czeska korona nadal będzie się umacniać (z pewnymi wahaniami) i, czy tego chcemy, czy nie, będziemy musieli się zając tym problemem. Prawdą jest jednak, że są jeszcze obszary, w których można szukać oszczędności, czy też poprawić wydajność.

Jak sprzedają się trzyosiowe autobusy opracowane przez Karosę dla koncernu Irisbus oraz jaka jest, Pana zdaniem, przyszłość tego pojazdu?

15-metrowy, trzyosiowy Ares został wprowadzony na rynek w ubiegłym roku. Wyciąganie wniosków po sprzedaży pierwszych 26 autobusów byłoby przedwczesne. Niemniej faktem jest, iż istnieje zapotrzebowanie na tego typu pojazdy i bieżący rok powinien to udowodnić. Jest to produkt, który można sprzedawać na praktycznie każdym rynku, na którym jesteśmy obecni, co udowadniają dotychczasowe wyniki. Nie jest to także pojazd o specjalnym, wąskim przeznaczeniu, ale służący do przewozów dużych liczb pasażerów w komunikacji międzymiastowej. Perspektywy tego modelu są bardzo korzystne i jeśli autobus ten pójdzie w ślady Axera i Récreo, to myślę, że Karosa będzie mogła spać spokojnie.