Wrocławskie Volvo z WOŚP pojechało do Kalisza
26 300 zł – taką kwotę zebrał przewoźnik dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oddając na licytację jeden ze swoich autobusów Volvo.
Niskopodłogowy pojazd Volvo 7000A o numerze bocznym 7004 służył wrocławianom przez siedemnaście lat. W nawiązaniu do jego oznaczenia przewoźnik ustalił cenę wywoławczą na 70,04 zł. Oznacza to, że od pierwszego dnia licytacji kwota wzrosła ponad 375 razy!
Do KALISZA!
Szczęśliwym nabywcą została kaliska firma Spedycja i Transport ACROPOL, która właśnie odebrała swój nowy pojazd z zajezdni autobusowej przy ul. Obornickiej.
-„Autobus w przyszłym roku trafi ponownie na licytację WOŚP, tak aby mógł ponownie zebrać pieniądze na sprzęt medyczny – mówi Maksymilian Jędraszek z firmy ACROPOL – Do momentu licytacji posłuży nam jako pojazd, który wykorzystamy do przejazdów charytatywnych.
Nie tylko autobus
MPK Wrocław, prócz autobusu, przekazało na orkiestrową aukcję także znaki drogowe zakazujące mijania się tramwajów. Firma zdemontowała je ze świeżo wyremontowanego skrzyżowania ulic Kołłątaja i Piłsudskiego, które do niedawna stanowiło wąskie gardło. Tablice nie były już potrzebne, bo w ramach prac udało się zapewnić odpowiednią odległość między przeciwległymi torami. Znaki osiągnęły cenę 1675 złotych.
Inną aukcją WOŚP z transportowym motywem była licytacja pióra przekazanego przez prezesa MPK Krzysztofa Balawejdera. Podpisał nim umowę na zakup niskopodłogowym tramwajów dla Wrocławia. Zostało sprzedane za 2025 zł. Łącznie MPK oraz prezes spółki zebrali podczas licytacji dla WOŚP 34 723,50 zł.
-„Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to niezwykła inicjatywa. O tym jak bardzo potrzebny jest sprzęt kupowany w jej ramach miałem okazję niedawno przekonać się sam – mówi prezes MPK Krzysztof Balawejder. – Chorując na koronawirusa trafiłem do szpitala, gdzie to urządzenia kupowane za pieniądze zebrane podczas WOŚP utrzymywały przy zdrowiu mnie i innych chorych na moim oddziale. Cieszę się, że MPK i ja osobiście mogliśmy grać razem z Orkiestrą.
