Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Wrocław: Nowy rozkład jazdy MPK

infobus
24.08.2009 19:31

Wrocław ma oszczędzać na komunikacji zbiorowej. Urzędnicy skracają ważne trasy autobusowe.
Propozycje zmian w rozkładach jazdy już wywołują kontrowersje wśród ekspertów. Zmiany dotyczące tramwajów, zwłaszcza częste kursowanie nie do godz. 8, jak było, a do 9 rano, są dobrze oceniane. Za to trudno znaleźć kogoś, kto byłby zadowolony z cięć dotyczących linii autobusowych. Pierwszy zarzut jest taki, że po 8 rano trudno będzie dojechać do pracy, a po 17 z niej wrócić.
– Nie jest trudno obliczyć, że jeśli pracownik zacznie pracę o 9, skończy ją po 17, to szczyt na liniach autobusowych już tylko będzie miłym wspomnieniem – mówi Mateusz Niedziela, założyciel Wrocławskiego Forum Komunikacyjnego.Jest przekonany, że tam, gdzie dojeżdża tylko jedna linia tramwajowa, jak Kowale czy Klecina, mieszkańcy nie będą zadowoleni.
Głośne protesty dotyczą jednak zmian związanych ze skróconymi liniami, zwłaszcza autobusu 139. – Dojeżdżam nim do pracy na plac Grunwaldzki. Nie rozumiem, komu przeszkadzało to, jak było do tej pory – denerwuje się Jakub Chrzanowski z Muchoboru Wielkiego.
Jeszcze więcej kontrowersji wywoła pomysł skrócenia linii 131 oraz 141 do pl. Grunwaldzkiego. Wprawdzie to powrót na starą trasę, ale mieszkańcy Psiego Pola zdążyli się już do niej przyzwyczaić.
Magistraccy urzędnicy tłumaczą jednak, że skracanie tych trzech linii to dopiero pierwszy krok. Docelowo każdy pasażer ma dojeżdżać ze swojego osiedla autobusem do węzła przesiadkowego (to place: Jana Pawła II, Grunwaldzki, Legionów itp.) gdzie przesiądą się w tramwaje, które w korkach nie stoją. I w nich przejadą na drugą stronę centrum, do innego węzła. Tam natomiast znów przesiądą się do autobusu…
Kłopot w tym, że nasze węzły nie grzeszą funkcjonalnością. Dla przykładu na pl. Jana Pawła II przystanki są rozrzucone po wszystkich rogach. Do autobusu, jadąc w tę samą stronę, wsiada się za skrzyżowaniem, a do tramwaju – przed nim.
Ale jest i pozytywna informacja: urzędnicy zlecają kompleksowe badania tego, czym i jak chcielibyśmy jeździć po mieście. Obiecują, że zastosują się do ich wyników – żeby tramwaje i autobusy jeździły tak, jak chcą pasażerowie.