Wielki test systemów przeciwpożarowych

Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie chcą zamontować automatyczne systemy gaszenia pożarów w 432 autobusach wyprodukowanych w latach 2005 – 2008, w tym:
– w 120 szt. Solarisach Urbino 12
– w 259 szt. Solarisach Urbino 18
– w 50 szt. Jelczy M121I/4
– w 3 szt. MAN Lion’s City G
Główny cel zamawianych urządzeń to zapewnienie szybkiego wykrycia pożaru w obszarze komorze silnika;skutecznie przeprowadzenie gaszenia oraz minimalizowanie strat spowodowanych pożarem. Aktywacja systemu ma się odbywać automatycznie –bez udziału kierowcy. Dodatkowo system gaśniczy musi zabezpieczać pojazd przez minimum 20 minut po wyłączeniu zasilania pokładowej instalacji elektrycznej. To efekt zeszłorocznych niemieckich doświadczeń w zakresie pożarów pojazdów w zajezdniach. Generalnie o temacie systemów przeciwpożarowych pisaliśmy w InfoBusie tutaj . Następnie opisaliśmy najważniejsze tego typ urządzenia oferowane w Polsce, czyli systemy: DAFO (przedstawiciel El-Cab);Fire Trace (przedstawiciel Jelcz Motors i Fogmaker (przedstawiciel Voith Turbo). Dodajmy, że na rynku działają jeszcze m.in. takie firmy jak: Kidde Polska czy Przedsiębiorstwo Usługowe POŻ –Pliszka. Który z producentów wygra kontrakt MZA o szacunkowej wartość prawie 5 mln zł? Ciężko powiedzieć, aczkolwiek wydaje się, że szanse w Warszawie mają wszyscy producenci i nie ma tutaj wyraźnych preferencji (w sensie –system detekcji elektryczny czy hydrauliczny). W zapisie o wymaganym doświadczeniu producenci musza spełnić jeden z progów: układ musi być zamontowany w co najmniej 200 fabrycznie nowych autobusach miejskich w fabrykach zlokalizowanych na terenie Unii Europejskiej;układ musi być zamontowany w co najmniej w 5.000 pojazdów samochodowych o dmc większej niż 3,5 t lub po prostu układ musi spełniać szwedzką normę SBF 128. Ten ostatni zapis możemy odczytać jako ukłon w stronę mniejszych producentów, którzy w przeciwieństwie do takich gigantów jak DAFO czy Fogmaker mnie mają jeszcze szerszego rynkowego doświadczenia.

Zamówienie MZA obejmuje zarówno projekt zabudowy w poszczególnych typach autobusów, jak i dostawę, montaż, uruchomienie urządzeń oraz serwis gwarancyjny. System gaśniczy musi się składać z następujących elementów:
1. Zbiornika środka gaśniczego. Zamawiający wymaga, aby zastosowany środek gaśniczy (ciekły lub stały) był dopuszczony do stosowania w Polsce w okresie przewidywanej eksploatacji autobusów, w których zostanie zamontowany (co najmniej 10 lat od dnia montażu). Użyty środek gaśniczy nie powinien działać agresywnie na elementy znajdujące się w obszarze chronionym.
2. Liniowego czujnika temperatury. Zamawiający dopuszcza zarówno detekcja pożaru na zasadzie pneumatycznej, hydropneumatycznej lub elektrycznej. Ponadto dopuszcza się dodatkowo oprócz czujnika liniowego – czujnik optyczny analizujący widmo podczerwieni promieniowania.
3. Systemu dysz rozprowadzających środek gaśniczy. Liczba dysz i ich umiejscowienie musi być zaprojektowane indywidualnie do każdego typu autobusu.
4. Układu sterującego. Zamawiający nie wymaga, aby wyłączał on automatyczne napęd wentylatora czy całego silnika. Ma on pełnić przede wszystkim funkcję autodiagnozy, gdzie MZA wymaga:
– dla detekcji pneumatycznej – system autodiagnozy w postaci manometrów montowanych przy zbiornikach ciśnieniowych,
– dla detekcji hydropneumatycznej – system autodiagnozy w postaci manometrów montowanych przy zbiornikach ciśnieniowych,
– dla detekcji elektrycznej pożaru system autodiagnozy sterownika elektronicznego.
5. Urządzenia alarmowego, czyli lampki kontrolnej lub sygnału dźwiękowego zlokalizowanego w kabinie kierowcy.

Kiedy poznamy zwycięzcę warszawskiego przetargu? Otwarcie ofert przewidziane jest na 7. czerwca, natomiast realizacja zamówienia ma rozpocząć się w czasie nie dłuższym niż 4 tygodnie od podpisania umowy. Termin całkowitej realizacji zamówienia to maks. 20 tygodni od podpisania umowy. Co ważne –w sposobie oceny ofert –obok kryterium ceny (waga 95%) znajduje się także kryterium „koszty eksploatacji”(waga 5%). Tutaj zamawiający wymaga podania szczegółowego zestawienia kosztów (ceny w PLN bez podatku VAT) czynności obsługowych i konserwacyjnych systemu, uwzględniającego wszystkie koszty materiałowe według cen stosowanych przez serwis i koszty robocizny według stałej jednakowej dla wszystkich wykonawców stawki wynoszącej 100,00 złotych netto za 1 rbh, w okresie 10 lat eksploatacji licząc od dnia ogłoszenia postępowania. To będą bardzo ciekawe dane dla innych firm komunikacyjnych, które w przyszłości będą chciały kupić podobne urządzenia.

Czas na Poznań
W zasadzie przetarg MPK Poznań ogłoszony w zeszłym tygodniu jest zbliżony do warszawskiego. Inna jest przede wszystkim skala. MPK chce wyposażyć w automatyczne systemy detekcji i gaszenia pożaru w komorze silnika 6 autobusów marki Solaris Urbino 18 oraz 4 autobusy marki MAN Lion’s City. Dopuszczone są systemy detekcji działające na zasadzie elektrycznej, hydraulicznej lub hydropneumatycznej. Dodatkowo Poznań wymaga:
– system musi posiadać możliwość detekcji oraz uruchomienia procesu gaszenia po odłączeniu głównego źródła prądu w autobusie;
– system ma posiadać awaryjną sygnalizację dźwiękową także w przedziale pasażerskim;
– system musi być odporny na działanie niskich temperatur, umożliwiający sprawne działanie w temperaturze do -20°C (Warszawa wymaga – 30°C);
– montaż i szkolenia nastąpią w ciągu 12 tygodni;
– w Poznaniu wykonawca zobowiązany jest do montażu tylko 2 systemów detekcji i gaszenia pożaru w komorze silnika (po jednym w każdym z typów autobusów), ale musi być to połączone ze szkoleniem 4 pracowników MPK w celu udzielenia pisemnej autoryzacji na montaż pozostałych systemów będących przedmiotem zamówienia.
Ponadto Poznań wymaga mniejszego doświadczenia niż Warszawa. MPK chce, aby wykonawca przedstawił referencje z realizacji co najmniej 20 układów. I najważniejsza różnica –kryteria wyboru oferty i ich znaczenie. Poznań postawił tutaj na kwestie związane w gwarancją (Warszawa na koszty eksploatacyjne) i waga warunków gwarancji wynosi całkiem sporo –10%. Drugie kryterium z wagą 90% to oczywiście cena. Przypomnijmy, że MZA wymaga gwarancji na okres minimum 36 miesięcy.
Zwycięzcę przetargu w Poznaniu poznamy dwa tygodnie później niż w stolicy –a dokładniej 23 czerwca. Oczywiście, jeżeli nie będzie żadnych protestów. Trzeba tutaj znaczyć, że oba zamówienia mają ogromne znaczenie dla przyszłości rynku automatycznych systemów gaśniczych w Polsce i jego podziału przez poszczególne firmy. Wybór dokonany przez dwa wiodące w naszym kraju przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej będzie się miał duży wpływ na zakup tego typu układów przez pozostałe firmy komunikacyjne. Szczególnie istotny będzie przetarg warszawski, gdzie m.in. poznamy dokładnie koszty eksploatacyjne tego typu urządzeń.