Węgry: Wypadek polskiego autobusu
Dowypadku doszło 17 czerwca, w pobliżu miejscowości Kal na północnym wschodzie Węgier napasie prowadzącym do Budapesztu. W autobusie, który z nieznanych przyczynzjechał z jezdni, znajdowały się 32 osoby.
Do szpitala w Egerze przewieziono pięć 17-18-letnich dziewcząt, kobietę ok.40-tki oraz mężczyznę w wieku ok. 60 lat.
-„Uczestnicy polskiej wycieczki z Rymanowa, których autokarmiał w poniedziałek wypadek na Węgrzech, są tylko lekko ranni i wkrótce wyjdąze szpitala – powiedział PAP polski konsul Marcin Sokołowski, który wyruszył namiejsce wypadku. -„Siedem osób zostało lekko rannych: pięciu uczniów i dwojeopiekunów, w tym pilot wycieczki. Znajdują się w szpitalu w Egerze.Prawdopodobnie dzisiaj albo jutro zostaną wypisani ze szpitala, bo nie mapoważnych obrażeń. Nie ma zagrożenia życia” – zaznaczył konsul, dodając, żewedług jego wiedzy na chwilę obecną, nie ma też żadnych złamań.”
Jak poinformował, „uczniowie zespołu szkół w Rymanowie wwoj. podkarpackim jechali na wycieczkę do Budapesztu”. Ranni uczniowie chodządo pierwszej klasy liceum.
Do wypadku doszło na autostradzie M3 w okolicach miejscowościFuezesabony, nieco ponad 100 km na północny wschód od Budapesztu.
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
Jak podkreślił Sokołowski, po grupę osób, które nie zostałyranne, jedzie zastępczy autokar, który przetransportuje je do Budapesztu.”Prawdopodobnie dzisiaj będą nocować w Budapeszcie w swoim hotelu” – dodał.
Wcześniej agencja MTI podała, że autobusem jechały 32 osoby,a autobus z nieznanych przyczyn zjechał z drogi. Według MTI do szpitala wEgerze przewieziono pięć 17-18-letnich dziewcząt, kobietę ok. 40-tki orazmężczyznę w wieku ok. 60 lat. (PAP)
„