Witamy na stronie Transinfo.plNie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka.Oto co możesz zrobić:
Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się
Adblock Plus
Adblock
uBlock Origin
Inne
1. Kliknij ikonę Adblocka Plus w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Kliknij przycisk zasilania Ikona zasilania, by przesunął się w lewą stronę.
3. Kliknij przycisk Odśwież.
1. Kliknij ikonę AdBlocka Ikona AdBlocka w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Wybierz Wstrzymaj blokowanie na stronach w tej domenie.
3. W oknie dialogowym „Nie włączaj AdBlocka na…” wybierz Wyklucz. Ikona AdBlocka zmieni się w symbol kciuka w górę.
1. Kliknij ikonę uBlock Origin w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Kliknij przycisk zasilania. Stanie się on szary, co oznacza, że reklamy na tej stronie nie są już blokowane.
1. Kliknij ikonę rozszerzenia do blokowania reklam zainstalowanego w przeglądarce.
Zwykle znajduje się ona w prawym górnym rogu ekranu. Możesz mieć zainstalowanych kilka blokad reklam.
2. Postępuj zgodnie z instrukcjami wyłączania blokad reklam wyświetlanymi na otwartej stronie.
Mogą one dotyczyć wybrania konkretnej opcji w menu lub kliknięcia określonego przycisku.
3. Odśwież stronę, postępując zgodnie z wyświetlanymi komunikatami lub klikając w przeglądarce przycisk odświeżania bądź ponownego załadowania strony.
Na początku stycznia na ulice Warszawy wyjechały Solarisy Urbino 18 Hybrid –pierwsze autobusy hybrydowe w stolicy. Cztery pojazdy zostały kupione przez Miejskie Zakłady Autobusowe w ramach ostatniego przetargu na zakup 168 autobusów. Na łamach najnowszego wydania miesięcznika ZTM Warszawa – 'iZTM”2/49 ukazał się ciekawy wywiad z kierowcą jednej z hybryd, Kazimierzem Boguszem. Publikujemy ten ciekawy materiał w InfoBusie. Na początek wprowadzenie: „W Solarisach Urbino 18 Hybrid wykorzystano układ hybrydowy amerykańskiej firmy Allison, łączący możliwości silnika spalinowego oraz napędu hybrydowego. Silnik przez cały czas pracuje na optymalnych obrotach, dzięki czemu spala o 24 proc. mniej paliwa niż autobus z silnikiem spalinowym. Nadwyżki mocy silnika ładują baterie. Dodatkowo, w bateriach kumulowana jest energia powstająca podczas hamowania pojazdu. Ostatecznie energia „przechowywana”w bateriach wykorzystywana jest przy przyspieszaniu autobusu. Baterie niklowo-kadmowo-wodorowe, ważące 410 kg, umieszczone są na dachu autobusu. Okres ich działania, uzależniony od sposobu eksploatacji, wynosi 6-7 lat. Hybryda może zabrać na pokład nawet 160 osób. Pasażerowie mają do dyspozycji 51 miejsc siedzących. Autobusy zostały wyposażone w klimatyzację śródziemnomorską (wydajniejszą od standardowej), monitoring oraz sys-tem informacji wizualnej, w postaci dużych elektronicznych wyświetlaczy na zewnątrz i wewnątrz pojazdu. Z myślą o osobach poruszających się na wózkach inwalidzkich, przy drugich drzwiach zamontowano rampę. Jednocześnie, dzięki funkcji przyklęku, istnieje możliwość opuszczenia podłogi o dodatkowe 7 cm. Dzięki połączeniu możliwości napędu hybrydowego i spalinowego, Solarisy Urbino 18 Hybrid zużywają mniej paliwa, a tym samym znacznie zredukowana jest emisja spalin. Emisja tlenku azotu (NO2) może być mniejsza nawet o 39 proc., a dwutlenku węgla (CO2) i związków węglowodoru o 90 proc. Zmniejszanie wydzielania cząstek stałych może zostać zmniejszone o 97 proc. A teraz o „dwoistej naturze”hybrydy opowie Kazimierz Bogusz –kierowca MZA:
iZTM: Ogórek, lewar, pszczółka –to słowa klucze w Pańskiej branży. Gdyby nie ten lewar, stawiałabym na ogrodnictwo. Tymczasem jest Pan kierowcą w warszawskich Miejskich Zakładach Autobusowych.
Kazimierz Bogusz –kierowca MZA: Ogórkiem nazywaliśmy autobusy Jelcz, zresztą nie tylko my kierowcy, ale też większość osób korzystających z komunikacji miejskiej w latach 60., 70. i 80. ubiegłego stulecia. Właśnie na Jelczach, przypominających kształtem ogórka, zaczynałem w 1978 roku pracę. Później przesiadłem się na Berliety, a następnie na lewary, czyli Ikarusy 280. Nazwa wzięła się od manualnej skrzyni biegów, która delikatnie mówiąc, była masywna, a zmiana biegów wymagała sporego wysiłku. Została nam jeszcze pszczółka. Pszczółka to pieszczotliwa nazwa najnowszego warszawskiego nabytku –hybrydowego Solarisa Urbino 18. Mój zmiennik przyprowadził naszą hybrydę do Warszawy z Bolechowa, gdzie mieści się zakład produkcyjny Solarisa. Jak tylko dojechał, zadałem pytanie, najbardziej przewidywalne z możliwych –No i jaka jest? Tomek zastanowił się chwilę, i odpowiedź, w przeciwieństwie do pytania, nie była już tak przewidywalna –Cicha, ekologiczna i pracowita, jak pszczółka! I tak hybryda została pszczółką :-).
iZTM: 3 stycznia 2012 roku –zapamięta Pan tę datę na długo?
Kazimierz Bogusz: Na bardzo długo! 3 stycznia rano zadebiutowałem jako kierowca hybrydy. Skoro świt usiadłem za kierownicą i wyruszyłem w trasę na linii 514 z Metra Politechniki do Woli Grzybowskiej. Stres ogromny, porównywalny do tego sprzed lat, gdy pierwszy raz prowadziłem Solarisa Urbino. Dostałem wówczas linię 525 łączącą centrum miasta z Międzylesiem. Tylko nie do Międzylesia. Ja tam mieszkam, wszyscy mnie znają. Jak coś pójdzie nie tak, stracę szacunek wśród sąsiadów 🙂 –żartowałem z dyspozytorem.
iZTM: Prowadził Pan już Solarisy. Skąd więc obawy? Czy prowadzenie autobusu hybrydowego wymaga innych umiejętności?
Kazimierz Bogusz: Nie. W obsłudze jest podobny do klasycznego Solarisa Urbino. Stres był związany przede wszystkim z tym, że powierzono mi najnowocześniejszy pojazd w Warszawie, a tym samym obdarzono mnie ogromnym zaufaniem. Reprezentuję starą szkołę. Gdy prowadzisz autobus, jesteś odpowiedzialny za niego i za pasażerów. Traktuj pojazd tak, jakby był twoją własnością –mawiała jedna z wykładowczyń podczas wykładów organizowanych w ramach kursu na kierowcę. Pamiętam te słowa do dziś.
iZTM: Zapytam, w podobny sposób, jak Pan zmiennika po debiutanckim kursie. No i jaki był ten pierwszy dzień?
Kazimierz Bogusz: Przystanek po przystanku, jeden kurs, drugi i emocje odrobinę opadły. Poza tym było niewiele czasu na rozmyślania. Na przystankach krańcowych, ale też pośrednich, mnóstwo osób podchodziło i zadawało pytania albo dzieliło się opiniami na temat hybrydy.
iZTM: Jak warszawiacy przyjęli nowy autobus?
Kazimierz Bogusz: Wielu pasażerów było doskonale przygotowanych. Mieli wydrukowane informacje o autobusach hybrydowych i chcieli tylko dopytać o szczegóły. Z kolei pasażerowie, którzy na co dzień nie interesują się nowinkami technicznymi w dziedzinie autobusów, byli zaciekawieni, co to takiego podjechało na przystanek. Po pierwsze wyższy, niż standardowy Solaris, po drugie, z tyłu ma zamontowane wentylatory, a po trzecie, jest pomalowany inaczej niż pozostałe warszawskie autobusy. Ale, zarówno znawcy tematu, jak i pasażerowie, którzy dopiero ode mnie dowiedzieli się, że jadą autobusem hybrydowym, wyciągali telefony komórkowe, żeby zrobić zdjęcia i zadzwonić do znajomych. Pierwsze zdanie zawsze było takie samo –Jadę hybrydą! Muszę też dodać, że nowy autobus zaciekawił nie tylko osoby korzystające z komunikacji miejskiej. Z jakiegoś powodu budzi on także respekt wśród kierowców samochodów osobowych. Zdecydowanie łatwiej jest mi włączyć się do ruchu, np. po postoju na przystanku. Kierowcy chętniej się zatrzymują.
iZTM: Czy, gdyby ćwierć wieku temu, założył się Pan z kolegą, że w 2012 roku warszawiacy będę mogli podróżować autobusem o napędzie hybrydowym, wygrałby Pan?
Kazimierz Bogusz: Przegrałbym, i to z kretesem. Mając w pamięci podziurawione, od naciskania sprzęgła w ogórkach, podeszwy w butach, a później „ciężkie”w obsłudze lewary w Ikarusach, byłem w stanie wiele sobie wyobrazić, ale nie autobusy o napędzie hybrydowym. To jest technologiczna przepaść. Nie tylko, jeśli chodzi o połączenie możliwości silnika spalinowego i elektrycznego. Hybryda jest autobusem przyjaznym dla pasażerów i kierowcy. Podróżuje się nią komfortowo. Jest przestronna, cicha, wyposażona w rozbudowany system informacji wizualnej.
iZTM: Wspomniał Pan, że jest również przyjazna dla kierowcy.
Kazimierz Bogusz: Mam osobne wejście do kabiny. W zależności od potrzeb, mogę regulować ogrzewanie i klimatyzację. Jeśli zaparują lusterka umieszczone na zewnątrz pojazdu, mogę je wyczyścić, a także zmienić ich położenie za pomocą pokrętła znajdującego się w kabinie. Na monitorze wyświetlają się wszystkie niezbędne dane: przebieg trasy, przystanki na żądanie, odległość do przystanku, strefa biletowa, nazwy ulic. Dodatkowo, na monitorach mam podgląd na trzecie i czwarte drzwi, co zdecydowanie ułatwia kontrolę wysiadania i wsiadania pasażerów do pojazdu, zwłaszcza na przystankach o krótkiej linii podjazdu, gdy dochodzi do tzw. złamania autobusu. Te udogodnienia mają bezpośrednie przełożenie na bezpieczeństwo pasażerów. Wszystkie niezbędne dane mam w zasięgu wzroku. Mogę więc skupić się przede wszystkim na sytuacji na drodze.
iZTM: Hybryda jest już w trasie od miesiąca. Ile ma na liczniku?
Kazimierz Bogusz: Gdy pierwszy raz usiadłem za kierownicą, miała niewiele ponad 400 km. W tym momencie ma już 5,5 tys. km. Znamy się już trochę i z całą pewnością mogę powiedzieć, że posłuży mieszkańcom Warszawy i stołecznemu środowisku naturalnemu wiele lat.