Warszawa: Z przesiadkami ma być szybciej

Wygodne przesiadki przy skoordynowanych rozkładach jazdy mają zapewniać sprawniejsze poruszanie się po mieście. Nie wszystkim warszawiakom się to podoba. Zarząd Transportu Miejskiego sukcesywnie wprowadza zmiany w warszawskiej komunikacji. Mają one usprawnić poruszanie się po mieście. Mimo że zawsze poprzedzają je konsultacje społeczne, to ostateczny kształt tras nie wszystkim przypada do gustu. –Cóż to za rewolucja. Mieszkam przy moście Siekierkowskim, a gdy chcę się dostać do Wilanowa, muszę jechać przez Śródmieście, do urzędu skarbowego na Jagiellońską –też z przesiadkami –mówi Anna Wysmułek, mieszkanka ulicy Afrykańskiej. –Przydałoby się bezpośrednie połączenie chociaż obu Prag autobusem 123, który jeździ bez sensu z jednej strony Dworca Wschodniego na drugą stronę… Dworca Wschodniego. –W komunikacji tramwajowej i autobusowej dążymy do zmniejszenia liczby linii, wraz z jednoczesnym zwiększeniem częstotliwości ich kursowania –tłumaczy Igor Krajnow, rzecznik ZTM. –Z przesiadkami, przy skoordynowanych rozkładach jazdy, dojedzie się wszędzie, gdzie się chce, o wiele szybciej. Dlatego nie do każdego miejsca w mieście da się dojechać jednym autobusem, konieczne są przesiadki. To m.in. dlatego zostały wprowadzone bilety okresowe. Jeśli chodzi o konkretne zarzuty Czytelniczki, rzecznik podaje, jak można wykorzystać istniejące już linie autobusowe. Gocław z Bródnem oprócz linii 416 łączą autobusy 123, 147, 509 z przesiadką na ul. Targowej do linii 3, 25, 169. Zadaniem linii 117 kursującej trasą okrężną między Gocławiem i Wilanowem jest zapewnienie wielu połączeń lokalnych, natomiast szybki przejazd z Gocławia do Wilanowa umożliwiają linie 143, 301, 416 z przesiadką w węźle Trasa Siekierkowska/Czerniakowska do linii 180. Połączenie północ –południe w prawobrzeżnej części miasta zapewnia linia 509, kursująca na trasie: Gocław –Saska Kępa –Centrum Pragi –Żerań –Nowodwory.