Warszawa: Polaczek poległ na A1
Minister transportu Jerzy Polaczek (PiS) nie miał prawa wyrzucać prywatnej firmy z budowy odcinka autostrady A1 z Grudziądza do Torunia – uznał wczoraj sąd. Minister lekceważy ten wyrok. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił wczoraj decyzję ministra transportu Jerzego Polaczka pozbawiającą koncesji na budowę autostrady A1 firmy Gdańsk Transport Company. Nakazał też ministerstwu zwrot kosztów postępowania – ok. 11 tys. zł. Ale koszty mogą być znacznie wyższe: teraz za budowę możemy zapłacić kilkaset milionów euro więcej, a dalsze spory prawne mogą opóźnić budowę autostrady, na której braku – jak wycenia Najwyższa Izba Kontroli – tylko trójmiejskie porty tracą 250 mln dolarów rocznie. Wciąż trwa spór o II odcinek A1 – 60 kilometrów autostrady z Grudziądza do Torunia, który także był objęty koncesją z 1997 r. Tam – zamiast placu budowy – rośnie dziś trawa. Batalię o odzyskanie tego odcinka przez państwo minister transportu Jerzy Polaczek ogłosił na początku 2006 r.