Warszawa: Kobieta do kierownicy pilnie poszukiwana
Kierowcy autobusów masowo wyjeżdżają za granicę. Kto ich zastąpi? Być może kobiety. Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie rozpoczynają kampanię pod hasłem: 'Kobieta jest stworzona do kierowania autobusem’. – Osiem lat temu, kiedy zaczynałam pracować w MZA jako kierowca, zdarzało się, że przechodnie tak się na mnie gapili, że wpadali na słupy – opowiada pani Bożena Stolarska, jedna z pierwszych kobiet, które podjęły się kierowania autobusem. – Teraz to się powoli zmienia. Ludzie przyzwyczaili się do tego, że kobiety wykonują nawet najbardziej 'niekobiece’ zawody.
W MZA aktualnie na stanowisku kierowcy autobusu pracuje ponad 3 tys. mężczyzn i tylko 19 kobiet. Wkrótce być może będzie ich więcej. MZA pod koniec lipca rozpoczynają kampanię 'Kobieta jest stworzona do kierowania autobusem’, mającą uświadomić słabszej płci, że może wykonywać ten zawód równie dobrze jak ta silniejsza. – Kobiety są świetnymi kierowcami – tłumaczy Dorota Głowicka, kierownik działu strategii personalnej MZA. – Jeżdżą spokojnie, łagodnie. Budzą sympatię pasażerów. Spotykamy się z samymi pozytywnymi opiniami na ich temat. Na autobusach pojawią się wielkoformatowe reklamy przedstawiające uśmiechniętą panią za kierownicą autobusu, w środku dostępne zaś będą ulotki informacyjne. MZA oferują kobietom 'pracę w stabilnej firmie, uznanie otoczenia i odrobinę adrenaliny’. Zapowiadają także reklamy w prasie i mediach. Dorota Głowicka wyjaśnia, że powodem takiej kampanii jest ciągły brak kierowców związany ze wzmożoną emigracją zarobkową. MZA w tym momencie potrzebuje 170-180 nowych kierowców. – Z ofertą pracy próbujemy dotrzeć do różnych grup, ale szczególnie zależy nam na aktywizacji zawodowej kobiet – tłumaczy. – Zapewniamy elastyczne godziny pracy, dzięki czemu można ją będzie łatwo pogodzić z prowadzeniem domu i wychowaniem dzieci, z drugą pracą albo z zajęciami na uczelni. Zatrudniamy kierowców na cały, pół albo nawet jedną czwartą etatu. Tworząc grafiki, staramy się iść pracownikom na rękę. By kierować autobusem, niezbędne jest prawo jazdy kategorii D. Jednak ponieważ większość kobiet takiego dokumentu nie posiada, a kurs kosztuje około 5,5 tys. zł, Urząd Pracy m.st. Warszawy na podstawie umowy z MZA oferuje bezrobotnym dofinansowanie. Po uzyskaniu dokumentu kierowca zostaje automatycznie zatrudniony. – Oczywiście nie tylko bezrobotnym kobietom, mężczyznom też – śmieje się Dorota Głowicka. – Nie chcemy mężczyzn dyskryminować. Raczej nie znikną zza kierownic autobusów.