Warszawa: Dla kogo powstał parking za 8 mln zł przy Połczyńskiej
Parodia systemu 'Parkuj i jedź’. W tym tygodniu władze miasta otworzą parking na 500 aut przy Forcie Wola. Obok nie ma stacji kolejowej, nie będzie metra, a korki tworzą się wcześniej. Kto zostawi tam auto? Rozległy ogrodzony plac, szlaban i budynek strażnika. Tak wygląda miejski parking, na którym jadący do centrum kierowcy mają zostawiać auta, żeby się przesiąść do komunikacji miejskiej. Obiekt znajduje się naprzeciwko Ciepłowni Wola. Od centrum handlowego Fort Wola oddzielają go tory, którymi jeżdżą głównie pociągi towarowe. W długi majowy weekend trwały tam prace wykończeniowe. We wtorek odbędą się ostateczne odbiory. Na czwartek urzędnicy zaplanowali otwarcie. Nie mam pojęcia, po co to w ogóle zbudowali -mówił w sobotę 'Rz’ Jacek Nowicki parkujący w pobliskim centrum handlowym. – Po co niby w tym miejscu mam wysiadać z samochodu? Największe korki na ul. Połczyńskiej mam już za sobą. Poza tym w Forcie Wola mogę zaparkować pod dachem. Lokalizację najnowszego parkingu 'Parkuj i jedź’ krytykują eksperci od komunikacji. Prof. Wojciech Suchorzewski z Politechniki Warszawskiej stwierdził, że znajduje się on poza strefą największych korków na wjeździe do miasta od strony Ożarowa Mazowieckiego;te tworzą się bowiem przed ul. Lazurową i Powstańców Śląskich. – Ten parking byłby użyteczny, gdyby druga linia metra miała powstać pod pobliską ul. Człuchowską – mówi Wojciech Tumasz ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji. – Kiedy zapadła decyzja obudowie metra pod Górczewską, parking stracił sens. W skali dziesięciopunktowej jego przydatność oceniam na trzy. Parking mógłby się przydać, jeśli zbudowano by stację kolejową przy Forcie Wola oraz Trasę N-S między Okęciem a Trasą AK. Czy powstaną? Polskie Linie Kolejowe stacji tam wcale nie planują. Dobudowy Trasy N-S przygotowuje się co prawda Zarząd Dróg Miejskich, ale nie wiadomo nawet, kiedy ta inwestycja ruszy. W drodze do centrum kierowcy będą się mogli na razie przesiadać do tramwaju linii 8, 10, 26 i 27. Problem w tym, że tramwaj trafia na czerwone światło prawie na każdym skrzyżowaniu. W ubiegłym roku na Połczyńskiej odbyła się wymiana torów i trakcji. Ale przebudowy sygnalizacji tak, żeby dawała pierwszeństwo tramwajom, władze miasta nie planują. W Zarządzie Transportu Miejskiego boją się, czy ktokolwiek zaparkuje na Połczyńskiej. Nawet otwarty w kwietniu trzypiętrowy garaż 'Parkuj i jedź’ przy stacji metra Marymont świeci bowiem pustkami. -Połczyńska to nie najlepsza lokalizacja dla takiego parkingu – przyznaje Michał Dąbrowski z ZTM. – Przejęliśmy jednak tę inwestycję 'w spadku’ po poprzednikach. Nie mogliśmy jej przerwać w trakcie – twierdzi. ZTM liczy na to, że przekona kierowców do parkingu za pomocą akcji reklamowej. W tym tygodniu ogrodzenie parkingu zostanie obwieszone bannerami zachęcającymi do postoju w tym miejscu, a na Bemowie i w miejscowościach na zachód od stolicy urzędnicy mają rozdawać ulotki informacyjne. Dlaczego drugi w Warszawie miejski parking 'Parkuj i jedź’ powstał akurat w takim miejscu? Według naszego informatora urzędnikom było tam najłatwiej zacząć budowę. Grunt należał do miasta, a z powodu braku sąsiadów ryzyko protestów było praktycznie żadne. Co najmniej do końca maja z parkingów 'Parkuj i jedź’ można korzystać bezpłatnie. Później kierowca będzie musiał okazywać bilet okresowy komunikacji miejskiej.