Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Warszawa: Autobus i pijany kierowca w rowie. Na Puławskiej

infobus
12.05.2022 12:00
10 maja - przed godz. 22:00 - pijany kierowca autobusu staranował barierki i wjechał do rowu. Sytuacja miała miejsce na ul. Puławskiej w Warszawie.

64-letni mężczyzna prowadzący autobus, należący do prywatnego przewoźnika stracił nad nim panowanie, zjechał na pobocze, przebił się przez barierki i zakończył podróż w przydrożnym rowie na latarni miejskiej. Miał w organizmie 2,5 promila alkoholu.

Jedna pasażerka

Kwadrans przed godziną 22:00 policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zostali skierowani w rejon ulicy Puławskiej 358 w Warszawie. Na miejscu zauważyli biały autobus z uszkodzonym przodem i przednią szybą, stojący w przydrożnym rowie, obok słupa oświetleniowego. Za kierownicą siedział przymroczony alkoholem kierowca. Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu.

Wewnątrz siedziała przestraszona całą sytuacją 78-letnia kobieta. Pasażerka oświadczyła, że nic jej się nie stało. Na przystanku przy Wilanowskiej czekała na autobus linii Warszawa – Grójec. Kierowca spóźnił się około godzinę. Kiedy wsiadała pomyślała, że to pewnie dlatego, iż źle się poczuł. Jej zdaniem mężczyzna wyglądał blado. Po przejechaniu pewnego odcinka drogi, nagle stracił on panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w metalowe barierki, przebił je i zatrzymał się w rowie na słupie oświetleniowym. Ona utrzymała się w siedzeniu i nic się jej nie stało.

Policjanci zbadali trzeźwość 64-latka. Urządzenie do pomiaru obecności alkoholu w organizmie wykazało, że miał ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Nie potrafił on powiedzieć, co się stało. Mówił niewyraźnie i nielogicznie. Bełkotał. Został zatrzymany. Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem autobusu, który przysłał na miejsce kierowcę celem odebrania pojazdu. 64-latek trafił do policyjnego aresztu.

Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu kara do 2 lat więzienia i wysoka grzywna. Mężczyzna straci również prawo jazdy i na długie lata będzie mógł pożegnać się z zawodem kierowcy. Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów.

fot. Policja

Małopolski przypadek

To niestety nie ostatni taki incydent z udziałem kierowców autobusów. 9 maja 44-letni kierowca minibusu, mieszkaniec Oświęcimia, został zatrzymany po rutynowej kontroli na jednym z przystanków autobusowych w Porębie Wielkiej.

W Fordzie, którego prowadził, wiózł troje nastolatków do jednej z oświęcimskich szkół.

-„Kontrola trzeźwości wykazała 0,6 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany” – powiedziała Małgorzata Jurecka.

Kierowca, gdy w poniedziałek wieczorem był już trzeźwy, usłyszał zarzut kierowania auta w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do dwóch lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi od 3 do 15 lat, a także wysoka grzywna.

Okolice Namysłowa

Kolejny przypadek jazdy po alkoholu ujawnili pracownicy opolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Do zdarzenia doszło 11 maja. Inspektorzy opolskiego oddziału ITD przeprowadzili wyrywkową kontrolę pojazdów w Namysłowie.

Jednym ze skontrolowanych pojazdów był autobus, którego kierowca chwilę wcześniej rozwoził dzieci do okolicznych szkół.

Już przy wejściu do autokaru inspektorzy wyczuli zapach alkoholu od kierowcy. Ich przypuszczenia potwierdziło badanie alkotestem. Miał 0,16 promila alkoholu w organizmie. Na miejsce wezwano patrol policji. Kierowca przyznał się funkcjonariuszom, że dzień wcześniej napił się alkoholu i nie zdążył wytrzeźwieć. Jak się okazało, mężczyzna przygotowywał się właśnie do wyjazdu w kolejną trasę na linii regularnej. Zatrzymano mu prawo jazdy i odpowie za wykroczenie w ruchu drogowym.