Warszawa – akcja „Pokaż innym, że masz bilet”
Odwiecznym problemem komunikacji zbiorowej są gapowicze. I niestety nie chodzi tu wcale o osoby bujające w obłokach, lecz o te, które jeżdżą bez biletu. Organizatorzy transportu różnie radzą sobie z problemem. Jedni zatrudniają kontrolerów, lub wynajmują firmy ochroniarskie, inni decydują się na rozwiązania organizacyjne, jak np. wpuszczanie pasażerów wyłącznie przednimi drzwiami. Najczęściej są to jednak metody bardziej kija, niż marchewki. Natomiast Zarząd Transportu Miejskiego w Warszawie, wraz Rzeczpospolitą, TVP3 oraz Klubem Miłośników Komunikacji Miejskiej, próbuje stosować perswazję i motywację pozytywną. W październiku rozpoczęła się akcja „Pokaż innym, że masz bilet”. Jak czytamy na stronie www.ztm.waw.pl – „ZTM chce pracować dla pasażerów i z pasażerami. Pasażerowie podróżujący z ważnym biletem lub uprawnieniem powinni czuć się w naszych pojazdach bezpiecznie i komfortowo. Należy pamiętać, że koszty przejazdu gapowiczów ponoszą wszyscy mieszkańcy Warszawy, nawet Ci, którzy nie korzystają z komunikacji miejskiej. Wpływy z biletów pokrywają około 50% wydatków związanych z funkcjonowaniem komunikacji miejskiej. Pozostała kwota pochodzi z innych wpływów miasta, a więc również z podatków mieszkańców Warszawy. Im mniej gapowiczów, tym lepiej możemy funkcjonować.
Wraz z patronami akcji – Rzeczpospolitą, TVP3 oraz Klubem Miłośników Komunikacji Miejskiej – pragniemy przekonać pasażerów, że wzorem innych miast europejskich, warto wprowadzić w naszej stolicy zasadę okazywania biletu okresowego innym pasażerom. W przypadku Warszawy jest to ułatwione o tyle, że kasownik zrobi to za pasażera. Wystarczy skasować bilet z paskiem magnetycznym lub zbliżyć Warszawską Kartę Miejską z zakodowanym na niej biletem długookresowym, a kasownik zapali zieloną lampkę oraz wyda pojedynczy sygnał dźwiękowy. W ten sposób zarówno właściciel biletu jak i inni pasażerowie uzyskają pewność, że pasażer zapłacił za przejazd.
Inną zaletą kasowania biletów przy każdym wejściu do pojazdu jest lepsze wykorzystanie systemu biletowego zastosowanego w komunikacji miejskiej w Warszawie. Dane o skasowanych biletach dostarczą nam cennych informacji o potokach pasażerskich. Ich analiza pozwoli na lepsze planowanie i rozbudowę układu komunikacyjnego. Dane te umożliwią również na efektywniejsze wykorzystanie taboru w zależności od zarejestrowanych zapełnień. W ten prosty sposób każdy pasażer będzie uczestniczył w budowie systemu połączeń komunikacyjnych w Warszawie.
Jednym z zadań należących do gminy jest zaspokajanie potrzeb komunikacyjnej jej mieszkańców. Gmina to nie tylko obszar określony jej granicami, ale przede wszystkim mieszkańcy tego terenu. Tak więc prawidłowe funkcjonowanie komunikacji miejskiej zależy od wszystkich osób zamieszkujących na terenie objętym działalnością ZTM. Lokalny transport zbiorowy może rozwijać się tylko przy współudziale wszystkich osób korzystających z komunikacji. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że Zarząd Transportu Miejskiego nie prowadzi działalności komercyjnej, a jedynie usługową, mającą na celu coraz lepsze zaspokajanie potrzeb komunikacyjnych podróżnych. Rosnące oczekiwania pasażerów względem niezawodności, punktualności czy nawet komfortu podróży powinny pokrywać się z systematycznym opłacaniem każdego przejazdu. Funkcje i zadania, które ZTM wypełnia można określić jako społeczne i bez udziału i zrozumienia, że działanie komunikacji miejskiej zależy, oczywiście w różnym stopniu, od wszystkich mieszkańców Warszawy nie da się zbudować sieci transportu aglomeracyjnego, który zasługiwałby na miano komunikacji XXI wieku.”
Jak widać z powyższego, akcja jest przyjazna dla pasażerów, nie wnosi żadnych niedogodności i obowiązków. Czy pasażerowie wezmą w niej udział? Przyszła jesień, ludzie ubierają się cieplej. Bilet, zwłaszcza okresowy, jest często gdzieś głęboko schowany. Bywa, że w zatłoczonym autobusie trudno go wyciągnąć. Tu „Super Express” przypomina o kieszonkowcach, którzy tylko czekają na takie sytuację. Sięgając po bilet pokazujemy, gdzie możemy mieć schowany portfel. Gazecie penetrującej wszelkie zakamarki życia trudno odmówić racji. Mimo całej sympatii do tego typu rozwiązania i akcji „Pokaż innym, że masz bilet”, rozsądek i doświadczenie pasażera codziennie podróżującego autobusami, także o „nieludzkich” godzinach, podpowiada sceptycyzm. Większość pasażerów posiada bilety. Ci, którzy są uczciwi, tacy pozostaną. A czy ci inni przejmą się dobrymi wzorami? Czy zgodnie z zamierzeniami, zawstydzą się? Czy skłoni ich to do skasowania biletu? Ci napotkani w warszawskim autobusie na razie spoglądali na ulotki reklamujące akcję z uśmieszkiem. W tej sytuacji pozostaje mądrość ludowego przysłowia: „ten się śmieje, kto się śmieje ostatni”.