Warszawa: 0,24 promila i rutynowe badanie

infobus
24.09.2009 09:58

To miała być rutynowa kontrola kierowcy i stanu technicznego autokaru przed wyjazdem przedszkolaków do Parku Jurajskiego. Szybko okazało się jednak, że nie wszystko jest w porządku. 48-letni Grzegorz F. przyjechał po dzieci będąc po spożyciu alkoholu. Kontrole stanu technicznego pojazdów i kierowców wożących dzieci i młodzież na różnego rodzaju wycieczki to czynności, które policjanci ruchu drogowego wykonują każdego dnia. Mają one na celu przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom, jak również innym uczestnikom dróg. Dzisiaj rano w Warszawie pewien kierowca miał zawieźć przedszkolaków na wycieczkę do Parku Jurajskiego w Bałtowie. Grzegorz F. wiedział doskonale, że zarówno on jak i autokar, którym ma jechać będzie dokładnie sprawdzany przez policjantów. Wiedział także, że wcześnie rano musi wyjechać i ma przed sobą długą drogę, a pomimo to przyjechał po małych pasażerów będąc po alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u 48-latka 0,24 promila alkoholu we krwi. Gdyby został skontrolowany kilkanaście kilometrów wcześniej prawdopodobnie wynik byłby wyższy i wtedy odpowiadałby za przestępstwo. W tym przypadku za popełnione wykroczenie grozi mu kara grzywny i utrata prawa jazdy nawet na 12 miesięcy. Ponad 50 dzieci wyjechało na wycieczkę ze sporym opóźnieniem, ale już z trzeźwym kierowcą.