Witamy na stronie Transinfo.plNie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka.Oto co możesz zrobić:
Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się
Adblock Plus
Adblock
uBlock Origin
Inne
1. Kliknij ikonę Adblocka Plus w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Kliknij przycisk zasilania Ikona zasilania, by przesunął się w lewą stronę.
3. Kliknij przycisk Odśwież.
1. Kliknij ikonę AdBlocka Ikona AdBlocka w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Wybierz Wstrzymaj blokowanie na stronach w tej domenie.
3. W oknie dialogowym „Nie włączaj AdBlocka na…” wybierz Wyklucz. Ikona AdBlocka zmieni się w symbol kciuka w górę.
1. Kliknij ikonę uBlock Origin w obszarze rozszerzeń przeglądarki w prawym górnym rogu ekranu. Ikona może być częściowo zakryta przez niewielką liczbę.
2. Kliknij przycisk zasilania. Stanie się on szary, co oznacza, że reklamy na tej stronie nie są już blokowane.
1. Kliknij ikonę rozszerzenia do blokowania reklam zainstalowanego w przeglądarce.
Zwykle znajduje się ona w prawym górnym rogu ekranu. Możesz mieć zainstalowanych kilka blokad reklam.
2. Postępuj zgodnie z instrukcjami wyłączania blokad reklam wyświetlanymi na otwartej stronie.
Mogą one dotyczyć wybrania konkretnej opcji w menu lub kliknięcia określonego przycisku.
3. Odśwież stronę, postępując zgodnie z wyświetlanymi komunikatami lub klikając w przeglądarce przycisk odświeżania bądź ponownego załadowania strony.
Sąd rozstrzygnął spór między Gminą Ełk, a Warbusem –prywatnym przewoźnikiem autobusowym z Warszawy. Gmina musi pokryć koszty biletów ulgowych i oddać firmie prawie 230 tyś. zł. A to jeszcze nie koniec…
Jak informuje ełckie „Radio 5”(www.radio5.com.pl) –Gmina Ełk musi pokryć koszty biletów ulgowych oddając prywatnemu przewoźnikowi prawie 230 tyś. zł. Taką decyzję podjął sąd w rozprawie odwoławczej. Sprawa dotyczyła sporu między gminą Ełk, a prywatnym przewoźnikiem z Warszawy. Współpraca samorządu gminnego i firmy Warbus rozpoczęła się w styczniu 2008 r., gdy wójt Antoni Polkowski zrezygnował z usług Miejskiego Zakładu Komunikacji, a została zakończona w sierpniu 2008 r., gdy nie było porozumienia m.in. odnośnie finansowania przejazdów ulgowych. Wówczas Warbus skierował sprawę do Sądu Okręgowego w Olsztynie. W kwietniu br. zapadł wyrok, zgodnie z którym Gmina Ełk, miała zapłacić prywatnemu przewoźnikowi koszty przejazdów ulgowych, które uchwalili gminni radni. Wówczas firma oszacowała koszty na 180 tyś. zł, i tyle też decyzją sądu gmina miała zapłacić przewoźnikowi. Wójt Antoni Polkowski po ogłoszeniu wyroku złożył jednak apelację. Jednak i sąd drugiej instancji utrzymał wcześniejszy wyrok – Gmina Ełk musi zwrócić pieniądze prywatnemu przewoźnikowi. Wraz z odsetkami i kosztami podstępowania sadowego jest to prawie 230 tys. zł. Podobno pieniądze zostały już przelane na konto firmy. Wójt broni się jednak dalej. –„Uchwała Rady Gminy była jednym z dokumentów w procedurze przetargowej. Kwestia ulg została tam dokładnie omówiona. Regionalna Izba Obrachunkowa w Olsztynie wydała opinię w tej sprawie, stwierdziła, że nie ma podstaw do finansowania przez nas ulg samorządowych. Moje działanie było zgodne z prawem. Jestem zaskoczony wyrokiem sądu – mówił „Gazecie Olsztyńskiej”Antoni Polkowski.
Teraz czas na prezydenta
A to jeszcze nie koniec sądowej akcji przewoźnika. Warbus skierował do sądu także sprawę przeciwko miastu Ełk. –„Miejski Zakład Komunikacji miał pozwolenie na wykonywanie kursów na terenie gminy Ełk tylko do końca 2007 roku – mówi w kwietniu „Gazecie Olsztyńskiej”Paweł Szymonik z Warbusa. – Od 1 stycznia 2008 MZK realizował przewozy bez ważnych zezwoleń, czyli niezgodnie z prawem i na naszą niekorzyść. Ponieśliśmy ogromne straty, które oszacowaliśmy na 3, 8 mln złotych. Zebrany materiał dowodowy zamierzamy przedstawić w sądzie. Mamy solidne podstawy do roszczeń, a racje przyznało nam Ministerstwo Transportu w Warszawie.”Z kolei prezydent Ełku, Tomasz Andrukiewicz przekonuje, że miasto działało zgodnie z prawem i nie obawia się kolejnych ataków ze strony firmy przewozowej. –„Samorządowe Kolegium Odwoławcze odrzuciło skargę Warbusa dotyczącą wydania, rzekomo z naruszeniem prawa, pozwolenia na użytkowanie linii autobusowych przez miasto —mówił dla „Gazecie Olsztyńskiej”Tomasz Adnrukiewicz. –Wojewódzki Sąd Administracyjny również oddalił skargę. Wyrok w tej sprawie otrzymałem we 7 kwietnia. Firma Warbus straszy nas i atakuje od samego początku. Nie mamy podstaw do obaw, ponieważ działaliśmy zgodnie z prawem”.
Warbus ostrzega
Historia kontraktu na przewozy gminne realizowanego w 2008 r. przez Warbus na rzecz Gminy Ełk może być ostrzeżeniem dla innych przewoźników w Polsce. To przykład jak dobre intencje mogą przynieść złe skutki –oczywiście dla prywatnych firm komunikacyjnych i mieszkańców. Oto przebieg zdarzeń w relacji Pawła Szymonika z Warbusa: – „Pod koniec 2007 r. wygraliśmy 7–letni kontrakt na obsługę gminnych linii komunikacyjnych w regionie Ełku –przypomina Paweł Szymonik. –Warto podkreślić, że to zamówienie wygraliśmy w ramach przetargu publicznego, gdzie rywalizowaliśmy z Miejskim Zakładem Komunikacyjnym z Ełku. 1 stycznia 2008 r. rozpoczęliśmy realizację usługi. Specjalnie w tym celu zakupiliśmy nowe autobusy klasy midi MAZ 206. Był to jeden z pierwszych tego typu kontraktów zleconych przez gminę prywatnemu przewoźnikowi i byliśmy naprawdę zadowoleni, że to nasza firma będzie woziła mieszkańców Gminy Ełk. To dobrze rokowało na przyszłość. Niestety, nasza współpraca trwała tylko do 31 sierpnia 2008 r. Szybko bowiem okazało się, że padliśmy ofiarą politycznej rozgrywki między wójtem – Antonim Polkowskim, a prezydentem Ełku – Tomaszem Andrukiewiczem.”
Historia w skrócie wyglądała tak: wójt chciał już wcześniej przejąć część udziałów w MZK Ełk, aby mieć wpływ na kursowanie komunikacji publicznej w ramach gminy, ale prezydent mu stanowczo odmówił. W tej sytuacji Antoni Polkowski zorganizował przetarg na obsługę gminnych linii. Chciał ściągnąć zewnętrznego operatora, żeby „zmiękczyć”prezydenta. I to udało mu się w 100%. Przetarg wygrał Warbus, który chciał zrobić tutaj dobry interes i przy okazji zdobyć niezbędne doświadczenie w realizacji tego typu komunikacji. Szybko okazało się, że obsługiwane przez Warbusa linie mocno obniżają frekwencję w autobusach lokalnego konkurenta, czyli MZK Ełk. To skłoniło prezydenta Ełku do ugody z wójtem, który zyskał to co chciał –udziały z MZK. –„Rzeczywiście prezydent postanowił sprzedać wójtowi udziały w miejskiej spółce, ale pod jednym warunkiem –Warbus miał być usunięty z rynku –podkreśla Paweł Szymonik. –Więc wójt zaczął nie płacić nam za ulgi i zaczął wymyślać rzeczy, które nie miały miejsca. W końcu osiągnął swój cel i doprowadził do rozwiązania z nami umowy za porozumieniem stron. Oczywiście mogliśmy umowę zerwać z naszej strony, ale wtedy do rozstrzygnięcia w sadzie nie moglibyśmy startować w innych przetargach. W tej sytuacji skierowaliśmy sprawę do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Teraz, po ponad roku, mam ogromną satysfakcję, gdyż sędziowie przyznali nam rację –zarówno w pierwszej instancji, jaki w apelacji. To potwierdza słuszność naszych argumentów i jednocześnie odsłania prawdziwe intencje władz Ełku. I dlatego będziemy domagać się naszych praw do samego końca”–twardo kończy Paweł Szymonik.
Ełcka historia pokazuje, że rynek miejskich i gminnych przewozów komunikacyjnych w Polsce liberalizuje się cały czas dość opornie. Ogromny wpływ na przebieg tego procesu mają lokalni politycy, którzy przy okazji mogą realizować swoje, zakamuflowane interesy, a prywatni przewoźnicy stają się „narzędziem”w walce o wpływu. Dlatego firmy przewozowe muszą podchodzić do takich kontraktów z dużą ostrożnością i z bardzo dobrym zespołem prawników. Na szczęście mamy coraz sprawniejsze sądy, które pokazują „lokalnym władcom”, że zakres ich władzy jest ściśle określony i za jego przekroczenie będą po prostu karani. Szkoda tylko, że z publicznych pieniędzy.
* * *
18 października 2007 r. wójt Gminy Ełk – Antoni Polkowski podpisał umowę z firmą transportową Warbus Sp. z o.o. z Warszawy na wykonanie lokalnego transportu zbiorowego – usługi komunikacji gminnej. Nowy przewoźnik został wyłoniony w wyniku rozstrzygnięcia postępowania przetargowego i miał świadczyć przedmiotową usługę od 1 stycznia 2008 r. do 31 grudnia 2014 r. Umowa zakłada obsługę 16 linii autobusowych nowymi autobusami. Autobusy miały pokonać rocznie ok. 500 000 tys. km. przewożąc mieszkańców nie tylko gminy Ełk. Jedna z linii obsługiwać będzie także miejscowość Grabnik z Gminy Stare Juchy. Zmiana przewoźnika miała przyczynić się do obniżenia biletów za przejazd komunikacją – cena biletu normalnego jednorazowego wynosiła 2,60 zł, oraz poprawić jakość świadczonych usług. Dotychczasowe ulgi miały zostać utrzymane na tym samym poziomie, co w MZK Ełk. Mapa poglądowa z liniami Warbusa.