Wałbrzych: Pomóż, a zyskasz!
infobus
19.03.2006 20:38
Wałbrzych: Pomóż, a zyskasz!
Przewoźnik wpadł na pomysł, że bardziej opłaca się wynagradzać pieniężnie osoby, które wskażą chuliganów, niż ciągle płacić za zniszczenia pojazdów.
Najbardziej niebezpieczne i najczęstsze jest rzucanie przez chuliganów kamieniami w szyby pojazdów. Takie głupie wybryki mogą skończyć się nawet śmiercią –alarmuje Waldemar Dolega, kierownik wydziału ruchu wałbrzyskiego MPK. W ubiegłym roku taki chuligański wybryk skończył się poważnymi ranami u jednej z pasażerek, którą trafiły odłamki tłuczonej szyby.
–Szczególnie niebezpiecznie jest teraz, zimową porą, kiedy wcześniej robi się ciemno. Grupki nudzącej się młodzieży rzucają dla zabawy w aubobusy śnieżkami z kamieniami w środku –opowiada Krzysztof Pokropenko, kierowca od 30 lat.
–Najniebezpieczniej jest na Sobięcinie. Ostatnio doszło tam do wypadku pod koniec stycznia. Chuligani kamieniami wybili aż trzy szyby. Sprawców nadal nie złapano. Równie źle jest na Białym Kamieniu i w Śródmieściu. Ale wandale nie tylko wybijają szyby. Niszczą też wiaty przystankowe, siedzenia w autobusach, ściany w pojazdach. Koszty takich nieprzewidzianych napraw siegają rocznie nawet kilkudziesięciu tysięcy. Tak było w 2004 roku, kiedy MPK na naprawy i wstawianie szyb wydało ponad 30 tys. zł. W 2005 roku było to osiem tysięcy złotych. MPK liczy na to, że akcja zapobiegnie działaniom chuliganów. Jednak warunek, aby dostać pieniądze jest taki, że wandal musi zostać dzięki interwencji np. przechodnia ukarany, a jego wina musi być do udowodnienia.
W tym roku wymieniałem trzy wybite szyby. Jednorazowy koszt takiej naprawy to około 400 zł –mówi Roman Baran, mechanik z wałbrzyskiego MPK.