Wakacyjne przetasowania w PKS Polonus

Sezon wakacyjny w pełni. PKS Polonus Warszawa w lipcu i sierpniu uruchamia około trzydziestu sezonowych połączeń, do obsługi których potrzebne są dodatkowe autobusy. Przyjrzyjmy się pokrótce jak wygląda sytuacja taborowa przewoźnika w sezonie wakacyjnym. Podstawę taboru stanowią obecnie Scanie Irizar, Irisbusy oraz Solbusy. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu na kursach dalekobieżnych spotkać można było Jelcze T120. Dziś w warszawskiej bazie pozostały już tylko 3 takie pojazdy. Pozostałe zostały skasowane, bądź zesłane na banicję do Nowego Dworu Mazowieckiego lub Piaseczna.

Rzeczą oczywistą jest, że zwiększenie liczby uruchamianych połączeń dalekobieżnych wiąże się z koniecznością wprowadzenia do ruchu kolejnych eksploatowanych przez warszawską bazę pojazdów. I tak na kursach wakacyjnych można spotkać, oprócz wspomnianych wcześniej Irizarów i Solbusów, ściągnięte z Nowego Dworu Mazowieckiego bądź Piaseczna Irisbusy, Setry i Van Hoole. Na uwagę zasługują te ostatnie pojazdy. PKS Polonus zakupił autobusy Van Hool T815CL Regional prawdopodobnie z myślą o obsłudze połączeń lokalnych, z przeznaczeniem do baz w Nowym Dworze Mazowieckim bądź Piasecznie.

Bieżące potrzeby firmy spowodowały jednak, że klika z tych piętnastoletnich już autobusów zamiast na lokalne drogi województwa mazowieckiego trafiło na kursy pośpieszne. Takim wozem można pojechać chociażby do Mrągowa czy Giżycka. Wydaje się, że autobusy te mają dwa zasadnicze mankamenty –brak klimatyzacji i dość ciasno ustawione fotele, mogą nieco utrudniać podróż, zwłaszcza przy wyższych temperaturach powietrza. Na szczęście okna w autobusach są otwierane. Jak sama jednak nazwa wskazuje są to pojazdy przeznaczone raczej do ruchu regionalnego i w dalszej perspektywie w takich przewozach będą prawdopodobnie przez warszawskiego przewoźnika wykorzystywane.

Kolejną wakacyjną „atrakcją”na dalekobieżnych kursach Polonusa są Irisbusy Axery, wywodzące się z dawnego PKS-u Nowy Dwór Mazowiecki. Brak klimatyzacji to chyba największa ich wada, jako pojazdów dalekobieżnych. Zauważyć trzeba jednak, że tegoroczne wakacje to nie pierwszy epizod w dalekobieżnym ruchu tych wozów. W ubiegłych latach obsługiwały, nie tylko w wakacje połączenia pośpieszne.  Lokalne Setry –to kolejne autobusy, które w wakacje pojawiają się na kursach dalekobieżnych. Większość tych wozów została zakupiona po połączeniu trzech mazowieckich PKS-ów. I wreszcie autobusy testowe. Na kursie do Bartoszyc można było zaobserwować autobus ISUZU. A to pewnie nie koniec.