Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

Volvo: Bez problemów w dostawach rzadkich metali

infobus
12.03.2018 08:30

Ewentualneproblemy w dostawach rzadkich metali wykorzystywanych do produkcji baterii wsamochodach nie są zagrożeniem, ale należy je traktować jako wyzwanie tak dlaprzemysłu motoryzacyjnego jak i wydobywczego – powiedział PAP prezes VolvoHakan Samuelsson.

-„Potrzebujemynie tylko zwiększenia wydajności wydobycia, ale również więcej górnikówpracujących na rzecz przemysłu” – powiedział PAP Samuelsson w kuluarachmiędzynarodowych targów motoryzacyjnych w Genewie. Odniósł się tym samym doanaliz takich ośrodków badawczych jak amerykański Massachusetts Institute ofTechnology (MIT), które podkreślają, że mimo iż nie grożą nam ograniczeniadostępu do strategicznych surowców to jednak bez należytego planowania mogąwystąpić czasowe utrudnienia w dostawach metali rzadkich. Chodzi m.in. o takiepierwiastki jak lit, kobalt i grafit.

Jak ostrzegał w zeszłym roku dziennik „Financial Times” grupafunduszy hedgingowych zgromadziła pokaźne zapasy kobaltu, co według analitykówmoże odbić się na rynku samochodów elektrycznych. Niektórzy eksperci oceniająrównież, że konwencjonalne baterie litowo-jonowe charakteryzują się niewystarczającąpojemnością, aby sprostać wymaganiom rynku. Dlatego firmy takie jak BMW, Hondaczy Toyota pracują nad akumulatorami z elektrolitem stałym. Głównymi zaletaminowej technologii ma być większa pojemność, a także podniesione bezpieczeństwoużytkowania w porównaniu do stosowanych obecnie akumulatorów litowo-jonowych.Zastosowanie konstrukcji na elektrolit stały ma pozwolić na zwiększenie zasięgupojazdów elektrycznych przy jednoczesnym znaczącym skróceniu czasu ichładowania. Jednak według prezesa Volvo ta technologia nie stanowi priorytetudla firmy.

-„Baterie na elektrolit stały stanowią drugi krok w rozwoju, pierwszymsą dalsze prace nad akumulatorami litowo-jonowymi. Potrzebujemy, aby więcejdużych firm inwestowało w bardziej zrównoważony sposób wydobywaniasurowców” – dodał Samuelsson. Szwedzka marka zapowiedziała, że od 2019roku ich wszystkie modele będą wyposażone w silniki elektryczne lub hybrydowe.Do 2025 r. szwedzki producent zamierza sprzedać łącznie milion pojazdówelektrycznych.

Tymczasem wiceprezes Volvo odpowiedzialny m.in. za kraje leżące na obszarzeEuropy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki Lex Kerssemakers powiedział PAP, że firmanie będzie dalej pracować nad rozwojem silników Diesla. Powtórzył tym samymwcześniejszą zapowiedź koncernu. Nie podał jednak dokładnej daty wycofania ichze sprzedaży.

„Mimo tego nadal mocno wierzymy w przyszłość zelektryfikowanychsilników benzynowych. W konkurencyjny sposób będziemy nadal oferować diesle. Narazie nie wiemy jak długo, ale mogę podkreślić, że nie będziemy inwestować wrozwój nowych jednostek wysokoprężnych. Doszliśmy do wniosku, że koncentrujemysię na zelektryfikowanych jednostkach benzynowych i elektrycznych. Oceniamy, żew latach 2020 – 2025 jedną połowę naszych samochodów stanowić będą egzemplarzeelektryczne, a drugą pojazdy zelektryfikowane takie jak hybrydy czy hybrydytypu plug in” – podkreślił.

Kerssemakers dodał również, że Volvo na razie nie traktuje technologii ogniwpaliwowych jako „priorytetu”. Tego typu rozwiązania rozwijają takie markijak m.in. BMW, Hyundai, Mercedes czy Toyota.

„Oczywiście jako niezależna marka motoryzacyjna musimy śledzić rozwójtechnologii wodorowej. Jednak na razie bardziej staramy się trzymać rękę napulsie niż wydawać pieniądze na rozwój w tym kierunku” – dodałKerssemakers.

Władze Francji i Wielkiej Brytanii ogłosiły w ubiegłym roku, że do 2040 rokuchcą zakazać sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi. Podobne plany mająrównież Indie i Chiny. Jeszcze w lipcu 2017 roku należąca do chińskiego GeelyHolding szwedzka marka Volvo poinformowała, że od 2019 roku wszystkie nowemodele w jej ofercie będą stanowić hybrydy i samochody elektryczne. Welektryfikację inwestują również inne koncerny, takie jak niemiecki Volkswageni francuskie PSA.