Ursus zrezygnował z umowy z Miechowem
Nici z elektrubusowej umowy między Miechowem i Ursusem. Producent z Lublina zrezygnował z kontraktu, ale nie poiformował miasta co jest tego przyczyną. Można się jednak domyślać co stało za taką decyzją.
Przypomnijmy, że droga Miechowa do zakupu elektrobusów była bardzo wyboista. Gmina trzy razy była zmuszona szukać dostawcy dwóch małych „elektryków”. Pierwszy przetarg ogłoszono w połowie kwietnia 2018 r. Pisaliśmy o nim tutaj. Miasto otrzymało w nim oferty od Solarisa i Ursusa. Urzędnicy nie zdecydowali się na zwiększenie budżetu i unieważnili postępowanie. W kolejnym na udział obok Ursusa zdecydował się także SOR jednak i ten został anulowany. I to mimo faktu, że czeski producent zaoferował elektrobusy minimalnie powyżej kosztorysu. Nowy przetarg ogłoszono na początku grudnia, a wymagania pozostały bez zmian.
W postępowaniu wpłynęła jedna oferta. Na jej przedstawienie kolejny raz zdecydował się Ursus. W porównaniu z poprzednim przetargiem cena uległa nieznacznemu obniżeniu z 4 600 200 PLN brutto do 4 499 340 PLN brutto. To oznacza spadek ceny jednostkowej CS10LFE z 1 870 000 PLN netto do 1 829 000 PLN netto. Oczywiście w pakiecie z premiowaną przez urzędników siedmioletnią gwarancją na baterie.
22 lutego miasto zdecydowało się przystać na propozycję lubelskiego producenta. Pozostawało więc czekać na podpisanie umowy. To miało się odbyć 13 marca, jednak do Miechowa nie stawił się żaden przedstawiciel Ursusa. Wyznaczono kolejny termin podpisania umowy jednak i tym razem nic z tego nie wyszło.
Ursus jedynie wysłał miastu pismo, w którym poinformował, że rezygnuje z umowy.
„Informacja nie zawierała żadnego uzasadniania” – powiedział Dziennikowi Polskiemu burmistrz Miechowa, Dariusz Marczewski – „Z tego, co wiem, autobusy, które Ursus dostarczył gdzie indziej, ulegają częstym awariom i jest duży problem ze zdobyciem części zamiennych do nich.”
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
W tej sytuacji konieczne będzie ogłoszenie kolejnego, już piątego przetargu. Fiasko miechowskie kontraktu jakoś nie dziwi. Nie jest w końcu tajemnicą, że Ursus Bus ma problemy finansowe, które są pokłosiem nie tylko sytuacji jego spółki-matki, ale także przyjęcia zbyt optymistycznych, a wręcz błędnych założeń przy próbie wejścia w rynek autobusowy.
Ostatnio producent stracił zlecenie na pięć elektrobusów dla PKM Katowice z powodu opóźnienia. O sprawie pisaliśmy tutaj. Wiele więc każe przypuszczać, że mogą to być ostatnie podrygi producenta z Lublina. To z pewnością niepokoi innych klientów Ursusa. Stawia to także pod znakiem zapytania możliwość realizacji przez producenta pierwszego etapu mega-zamówienia NCBiR.
„