Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

UE: Bez zmian dla pojazdów do 3,5 tony

infobus
19.09.2017 13:56

Estońska prezydencja UE przygotowuje dla państwczłonkowskich propozycje kompromisu ws. regulacji dotyczących firm przewozowychposługujących się samochodami dostawczymi do 3,5 tony. W sprawie większych,ciężarowych aut na przełom na razie się nie zanosi.

Chodzi o przedstawioną przez Komisję Europejską pod koniecmaja propozycję unijnych przepisów dotyczącą funkcjonowania rynkutransportowego w Europie. Sprawa wywołuje od dłuższego czasu kontrowersje ipodziały wśród państw członkowskich.

Jeszcze przed wyjściem z inicjatywą przez Brukselę Francja iNiemcy, a później także Austria, wprowadziły swoje krajowe przepisy nakładającena przewoźników w transporcie międzynarodowym obowiązek stosowania wobeckierowców płacy minimalnej. Ruch ten oprotestowali przewoźnicy z naszegoregionu, bojąc się utraty przewagi konkurencyjnej wobec zachodnich firm.

Projekt KE, który przewiduje zobligowanie przedsiębiorstwtransportowych do stosowania płacy minimalnej dla kierowców samochodówciężarowych wykonujących przewozy międzynarodowe, został skrytykowany przezPolskę i szereg innych krajów naszego regionu. Propozycja ta przewiduje, żepłaca minimalna miałaby być stosowana, jeśli kierowca spędzi więcej niż trzydni w miesiącu w danym kraju (za granicą).

Jak poinformowały PAP źródła dyplomatyczne z estońskiejprezydencji, właśnie zakończyła się pierwsza tura rozmów w tej sprawie.”Jeśli chodzi o stanowiska państw członkowskich, to nic się niezmieniło” – powiedział dyplomata, wskazując na pat w dyskusjach. Zewzględu na znaczne różnice i poważne interesy atmosfera rozmów w tej sprawiejest – jak mówią dyplomaci – „napięta”.

Estończycy, którzy będą przewodzić UE do końca tego roku,nie mają nawet w planach podejścia do kompromisu w tej sprawie. Z punktuwidzenia naszych firm to nienajgorsza informacja, bo im dłużej nie będzierestrykcji, które utrudnią im funkcjonowanie na Zachodzie, tym lepiej (choćbranża obawia się też sytuacji niepewności regulacyjnej).

Inaczej wygląda sprawa, jeśli chodzi o propozycje przepisówdotyczących firm zajmujących się przewozem mniejszymi samochodami, do 3,5 tony.Kompromis, jaki wypracowuje prezydencja, zmierza – według źródeł – do tego, bykraje unijne same decydowały o regułach dla tego rynku. Wyjątek miałby dotyczyćprzedsiębiorstw, które funkcjonują również poza obrębem swojego państwa.Wówczas potrzebna byłaby unijna licencja.

Dotychczasowe dyskusje wskazują na to, że możliwa będzieakceptacja propozycji KE, by firmy takie miały zabezpieczenie finansowe (1,8tys. euro na pierwszy samochodów, 900 euro na drugi i każdy kolejny). Omawianajest też kwestia wprowadzenia obowiązku posiadania stałej siedziby (biura) dlafirm. Tutaj nie jest jeszcze przesądzone, czy dotyczyć by to miało wszystkichprzewoźników (raczej tak, jeśli ktoś ma np. 20 samochodów, ale jużniekoniecznie, jeśli dysponuje tylko dwoma autami).

Kierowców niewielkich samochodów nie dotyczyłyby – tak jakobecnie – przepisy o czasie obowiązkowego odpoczynku czy obowiązek posiadaniatachografu, jak to ma miejsce w przypadku samochodów ciężarowych.

Z kierunku, w jakim zmierzają te przepisy, niezadowolonejest Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (ZMPD). „Tesamochody (do 3,5 tony – PAP) powinny być objęte regulacjami, ale w kontekściebezpieczeństwa, a propozycje KE odnoszą się do reguł dotyczących zabezpieczeńfinansowych” – powiedział we wtorek PAP przedstawiciel organizacji wBrukseli, Piotr Szymański.

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk tuż poopublikowaniu propozycji dotyczących dużych samochodów wyrażał obawę, że wświetle takich regulacji wzrosną koszty transportu w całej Europie, za cozapłacą docelowi odbiorcy towarów. Zapowiedział, że Polska będzie chciałazbudować mniejszość blokującą w Radzie UE, aby uniemożliwić przyjęcie tychprzepisów. (PAP)