Trzy dni autobusowego protestu w Londynie
Ponad 2000 londyńskich kierowców strajkuje w stolicy Anglii.
To przede wszystkim pracownicy zatrudnieni w spółkach należących do francuskiej Grupy RATP. Strajk trwa już od poniedziałku, 22 lutego i potrwa do środy, 24 lutego.
poważne zakłócenia
Zdaniem związków zawodowych strajk już spowodował poważne zakłócenia w komunikacyjnej sieci Londynu.
Natomiast zdaniem TfL akcja protestacyjna dotknęła tylko niewielką część autobusów w stolicy. To ok. 59 tras dziennych, sześć całodobowych, sześć nocnych i dziewięć tras szkolnych - głównie w południowo-zachodnim Londynie.
Jakie są jego powody strajku? Z powodu kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 Kierowcom grozi obniżka wynagrodzenia o ok. 2500 funtów rocznie.
Jak wyjaśniła Michelle Braveboy ze związku Unite, strajki są odpowiedzią na "niegodne warunki pracy i planowane redukcje wynagrodzeń".
PRZESIĄDŹ SIĘ NA:
-"Niektórym kierowcom grozi obniżka pensji nawet o 2 500 funtów rocznie. Związkowcy niechętnie podejmują akcję protestacyjną w czasie pandemii, ale czują, że zostali do tego zmuszeni" - podkreśliła Braveboy.
W proteście biorą udział trzy londyńskie oddziały RATP:
- London United, firma świadczy usługi autobusowe w południowym i zachodnim Londynie i strajkuje przez całe trzy dni - od poniedziałku 22 lutego do środy 24 lutego.
- Quality Line z zajezdni w Epsom w stanie Surrey, firma podjęła działania w poniedziałek i wtorek.
- London Sovereign z północno-zachodniego Londynu, firma strajkowała w poniedziałek i ponownie podejmie protest w dniu 3 marca.