Trójmiasto: Polowanie na graficiarzy

infobus
19.07.2007 22:17

Gdyńscy grafficiarze wyposażeni w specjalną substancję chemiczną zamalowują szyby w autobusach, wiatach przystankowych i sklepowych. Substancja nie tylko pokrywa szybę, ale też w nią wnika i ją niszczy. Problem pojawił się pierwszy raz miesiąc temu. Od tego czasu łącznie zniszczono szyby w około 120 autobusach komunikacji miejskiej i kilkudziesięciu wiatach przystankowych. Białe napisy można także zobaczyć na witrynach sklepowych przy stacji Gdynia Chylonia.
– Straty kursujących w naszej sieci przewoźników sięgają półtora miliona złotych, czyli tyle, ile wynosi np. połowa kosztów uruchomienia tegorocznego tramwaju wodnego – mówi Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
Skąd biorą się tak duże sumy? Wynika to z tego, że wandale nie używają zwykłych markerów z farbą, tylko specjalnego związku chemicznego wchodzącego w reakcję ze szkłem, które matowieje. Dzięki temu tworzyć można na nim obrazy i napisy, które są potem nie do usunięcia. W praktyce jedyne, co można zrobić, to wymienić szyby na nowe. – I tak właśnie robią nasi przewoźnicy. Jedna szyba w autobusie kosztuje od 400 do 2000 zł – mówi Gromadzki. – A jeden autobus to co najmniej kilkanaście szyb. Do tego wandale działają metodycznie. Podczas każdej akcji sumiennie niszczą większość okien w autobusie.
Dewastacji dokonuje jedna grupa – wszystkie podpisy, zwane przez grafficiarzy 'tagami’, bez względu na to, czy pojawiają się w autobusach, czy na sklepach, są identyczne. Co więcej, do aktów wandalizmu dochodzi tylko w rejonie Chyloni i Cisowej.
Do ostatniego czwartku grupa była nieuchwytna. Zniszczeń nie zgłaszano policji. W nocy ze środy na czwartek 'artyści’ mieli jednak pecha. Trafili bowiem na nocny autobus wyposażony w monitoring, należący do jednego z obecnych w Gdyni przewoźników – firmy 'Gryf’.
– Kamery zarejestrowały cały proces niszczenia autobusu – mówi Gromadzki. – Na filmie widać wyraźne twarze wandali. Sprawę natychmiast zgłoszono policji, która zabezpieczyła zniszczone szyby (będą badane w celu zidentyfikowania tajemniczej substancji). Zapis z kamer jest obecnie analizowany przez policyjnych techników.
Zarząd Komunikacji Miejskiej, wspólnie z 'Gryfem’ i pozostałymi poszkodowanymi przewoźnikami, zamierza opublikować cały film z zajścia na dzisiejszej konferencji prasowej w gdyńskim magistracie. Udało nam się ustalić, że najprawdopodobniej firmy przewozowe wspólnie ufundują nagrodę dla osób, które wskażą chuliganów. – Jesteśmy zdeterminowani – mówi pracownik jednej z gdyńskich firm autobusowych. – Straty są ogromne. Musimy w końcu wymieniać te szyby, a jeśli tak dalej pójdzie, ich koszta ograniczą możliwości zakupu m.in. nowego taboru. Dlatego zrobimy wszystko, by dopaść te osoby. Mamy nadzieję, że policja połączy to nagranie ze wszystkimi zdarzeniami tego typu, tym bardziej że przy pomocy grafologa można przypisać 'tagi’ do autorów. Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat więzienia.