Trójmiasto: Autobus i trolejbus stanęły w ogniu
Gdynia Pracownicy gdańskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej badają ostatnią poważną awarię niskopodłogowego neoplana. Z pozoru w miarę nowoczesny i sprawny technicznie autobus w czwartek, 13 marca stanął w ogniu na ul. Kartuskiej. Kierowca początkowo próbował gasić pożar na własną rękę, jednak ogień rozprzestrzeniał się zdecydowanie zbyt szybko. Choć wezwana na miejsce straż pożarna pojawiła się po kilku minutach, dziesięcioletni pojazd spłonął właściwie doszczętnie. Pasażerowie zdążyli go opuścić i nikomu nic się nie stało.
To drugi w ciągu kilku miesięcy taki przypadek w Gdańsku. Wcześniej pożar strawił starszego od neoplana mercedesa. Wciąż nie wiadomo, co było dokładnym powodem tego pożaru.
– Zajmujemy się wyjaśnianiem sprawy. Na razie jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o konkretach. Badania techniczne trwają w takim wypadku dość długo – zastrzega Izabela Kozicka-Prus, rzecznik gdańskiego ZKM. – Gdy tylko nasi eksperci ustalą przyczyny pojawienia się ognia, poinformujemy o tym. Proszę o cierpliwość – dodaje Kozicka-Prus.
Wydaje się, że gdański ZKM nie ma szczęścia do neoplanów. W ciągu trzech lat autobusy tej marki uczestniczyły bowiem w trzech wypadkach [ostatnio pożar na Kartuskiej – dop. red].
Zdaniem rzeczniczki ZKM, tych wydarzeń nie należy ze sobą wiązać. Jeżdżące po Gdańsku neoplany w biało-czerwonych barwach nie psują się tak często.
Należące do gdańskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej autobusy tej marki nie są ani stare, ani specjalnie wyeksploatowane. Średnio mają około dziesięciu lat.