Trenuj z Setrą!
W dniach od 18 do 21 kwietnia Dział Sprzedaży Setra EvoBus Polska zorganizował dla swoich klientów trening bezpiecznej i ekonomicznej jazdy. Po raz pierwszy kierowcy autobusów trenowali na Torze Kielce.
Autobusowy debiut na torze wyścigowym Aeroklubu Polskiego w Miedzianej Górze pod Kielcami wypadł znakomicie. Trening poprowadzili doświadczeni instruktorzy z Niemiec, pod dowództwem doskonale nam już znanego Franza Bayera. Uczestniczyło w nim kilkudziesięciu kierowców z całej Polski, na co dzień jeżdżących różnymi modelami autobusów Setra. –To kontynuacja formuły spotkań, którą wprowadziliśmy w zeszłym roku –czyli prezentacji pojazdów połączonej z treningiem bezpiecznej i ekonomicznej jazdy. Naszym zdaniem nie ma lepszej promocji dla autokarów Setry, niż własnoręczne sprawdzenie ich możliwości –podkreśla Jerzy Fołda.
Długa droga hamowania
Trening rozpoczął się od slalomu pomiędzy pachołkami. Ta krótka rozgrzewka pozwoliła zapoznać się z autobusem wykorzystywanym podczas szkolenia, poznać jego właściwości jezdne, a zwłaszcza reakcję układu kierowniczego. Natomiast przebieg drugiego zadania zaskoczył wszystkich. Należało oszacować drogę hamowania autobusu przy prędkości około 30 km/h. Nikt nie wyznaczył prawidłowej odległości –auto po wciśnięciu hamulca do oporu „stanęło w miejscu”. O dziwo, nikt nie przewidział również drogi hamowania przy prędkości około 50 km/h. Autobus zatrzymał się o wiele dalej, niż podpowiadała intuicja doświadczonych kierowców. W prosty, ale dający wiele do myślenia sposób instruktor udowodnił, że dwukrotny wzrost prędkości pojazdu powoduje czterokrotne wydłużenie drogi hamowania.
Następnie każdy kierowca wykonywał po dwa przejazdy kończące się nagłym hamowaniem przy prędkości 30 i 50 km/h na suchej nawierzchni, „na mokro”oraz po najechaniu jedną stroną auta na suchą, a drugą na mokrą nawierzchnię. To pozwoliło zapoznać się z siłami działającymi na kierownicę podczas asymetrycznego hamowania oraz pozbyć się obaw przed pełnym wciśnięciem hamulca. Po takim doświadczeniu łatwiej jest zaufać systemowi ABS.
Czas na ESP
Najwięcej emocji dostarczyła jazda po łuku, podczas której należało doprowadzić do aktywowania ESP. Wielu uczestników szkolenia przyznało, że nigdy wcześniej nie mieli okazji poznać działania tego systemu. Ci, którzy mieli takie doświadczenia, opowiadali, że za pierwszym razem byli zdziwieni reakcją autobusu. Oswojenie się z wpływem ESP na jazdę pozwala uniknąć zaskoczenia na drodze, gdzie liczy się każda sekunda, a niepoprawna reakcja może zaprzepaścić szansę, jaką daje ESP.
Drugi blok tematyczny obejmował naukę jazdy ekonomicznej. Każdy uczestnik szkolenia dwukrotnie przejeżdżał trasę (po drogach publicznych). Za pierwszym razem instruktor obserwował i notował poczynania kierowcy. Drugiego dnia, po zajęciach teoretycznych, należało pokonać tę samą trasę, stosując się do wskazówek instruktora. Podczas obydwu przejazdów kontrolowano zużycie paliwa, a różnica pomiędzy pierwszą i drugą próbą zaskoczyła wielu.
–To jest po prostu niesamowite, że kierowcy, którzy brali już udział w podobnych sesjach organizowanych przez EvoBus na torze w Bednarach czy Kąkolewie cały czas po radach trenera Franza Bayera notują coraz lepsze wyniki. Czyli nauki nigdy dość –podkreśla Jerzy Fołda.
A oto co o przeprowadzonym szkoleniu powiedzieli nam kierowcy:
Roman Ruszel – Od 21 lat jestem kierowcą w firmie Sindbad w Opolu. Na co dzień jeżdżę nieco starszymi autobusami Setry. Dzięki szkoleniu mogłem poznać działanie systemów bezpieczeństwa instalowanych w modelach nowszej generacji. Różnice są bardzo duże.
Henryk Niestrój – Pracuję za kółkiem od 1980 roku, obecnie w Sindbadzie w Opolu. Uważam, że tego typu szkolenia są bardzo przydatne, pozwalają zapoznać się z reakcjami autobusu w niebezpiecznych sytuacjach. Powinni je przejść również młodzi kierowcy.
Ireneusz Drążkowski – Jestem właścicielem firmy Irbus. Działamy na wybrzeżu, obsługujemy trasy europejskie. Podczas szkolenia po raz kolejny przekonałem się o wysokiej klasie autobusów Setra i ich możliwościach. Byłoby wspaniale, gdyby były nieco tańsze.
Krzysztof Król – Jeżdżę w Irbusie, spośród wszystkich zadań szkoleniowych zdecydowanie największe wrażenie wywarło na mnie testowanie systemu ESP. To jest układ, którego nikt nie używa na co dzień, a bardzo ważne jest, żeby wiedzieć, jak działa.