Najnowsze w Infoship
Brakuje najnowszych.

TRANSKOM na zakupach. Jeden autobus i poznański standard

infobus
29.04.2021 11:00

TRANSKOM Koziegłowy chce kupić jeden nowy autobus miejski typu MAXI.

Spółka oczekuje, że wejdzie on w skład taboru jeszcze w tym roku. Pojazd ma być wyposażony zgodnie z wytycznymi poznańskiego Zarządu Transportu Miejskiego, co oznacza bogate wyposażenie dodatkowe.

Poznański standard

Autobus dla TRANSKOM-u ma mieć długość do 13 m, szerokość 2,55 m i wysokość do 3,2 m. Oferowana konstrukcja powinny być pojazdem z całkowicie niską podłogą, bez stopni pośrednich wewnątrz. Pojazd ma mieć troje dwuskrzydłowych drzwi, w układzie 2-2-2, otwierane do wewnątrz.

Pod maską - silnik diesla spełniający normę czystości spalin Euro 6 o mocy minimum 230 KM.

W środku pojazd będzie wyposażony w dwustrefową klimatyzację. Naturalną wentylację przestrzeni pasażerskiej zapewni sześć przesuwnych okien. Nie może oczywiście zabraknąć monitoringu, systemu zliczania potoków pasażerskich i gniazd z portami USB dla pasażerów.

Kabina kierowcy ma być wydzielona typu zamkniętego, klimatyzowana z okienkiem do sprzedaży biletów, zamykana na zamek patentowy. Znajdzie się tam radio i gniazdo USB.

System informacji pasażerskiej oparty ma być na rozwiązaniach dwóch firm. Autobus ma być wyposażony w zewnętrzne diodowe wyświetlacze o wysokiej rozdzielczości produkcji bydgoskiego Pixela. W środku znajdziemy dwa typu tablic. Za kabiną kierowcy zamontowana będzie tablica Pixel XTL16x120. Z kolei po lewej stronie przy platformach dla wózków umieszczony ma być LCD mieleckiej R&G Plus. To urządzenia typu ETM38, czyli nic innego jak “e-koraliki”. Nie zabrakło także systemu GPS i głosowych zapowiedzi przystanków. Całością ma sterować autokomputer SRG5000P.

Dostawca autobusu musi posiadać serwis, który będzie oddalony maksymalnie o 50 km od Koziegłów.

Termin składania ofert mija 30 kwietnia. Jedynym kryterium wyboru jest cena. Na ile ofert możemy więc liczyć? Wydaje się, że dwie są całkiem realne, choć dużo w tej kwestii zależy od woli producentów i ich determinacji. A zatem jedną mamy "jak w banku"...